Przypomnijmy, że po spotkaniu 9. kolejki z Sandecją Nowy Sącz (0:0) dotychczasowy opiekun dolnośląskiej ekipy został urlopowany, a jego obowiązki przejął Bartłomiej Majewski (asystent). Wiadomo już, że Dominik Nowak nie wróci na swoje stanowisko. Pytanie zatem kto obejmie zwolnioną posadę? Czy będzie to Marek Czerniawski? - Na razie nie mogę powiedzieć na ten temat nic konkretnego. Pojawiła się propozycja, ale słyszałem, że kandydatów jest wielu. Poza tym w dwóch ostatnich spotkaniach zespół prowadził asystent, a do mnie żadne nowe informacje z Polkowic nie dotarły - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marek Czerniawski.
47-letni szkoleniowiec oczekuje na rozwój sytuacji. - Nie ma na razie żadnych oficjalnych decyzji, więc odnoszę wrażenie, że media wiedzą więcej niż ja. W momencie gdy prowadziłem rozmowy, dano mi do zrozumienia, że kandydatów jest kilku. Gdyby zapadły jakieś rozstrzygnięcia, to myślę, że zostałyby ogłoszone - choćby na stronie internetowej. Tak przynajmniej powinno to wyglądać - dodał.
Czerniawski zaznaczył, że chętnie objąłby aktualnego outsidera zaplecza ekstraklasy. - Problem jest tylko taki, że najbliższy mecz polkowiczanie rozegrają już w sobotę i to w Bydgoszczy. Ktokolwiek poprowadziłby teraz KS, miałby niezwykle trudne zadanie w debiucie. Do spotkania z liderującym Zawiszą pozostało raptem kilkadziesiąt godzin. Myślę, że gdyby decyzja miała zapaść już w tym tygodniu, to zostałaby ogłoszona w poniedziałek - zakończył.
Przypomnijmy, że Marek Czerniawski pozostaje bez pracy od 19 października ubiegłego roku. Tego dnia zwolniono go z Warty Poznań (jego miejsce zajął Ryszard Łukasik).
Portal SportoweFakty.pl ustalił ponadto, że innym kandydatem na trenera KS Polkowice jest Janusz Kudyba (aktualnie prowadzi II-ligowych Czarnych Żagań).