Radosław Mroczkowski: Ruch to solidna drużyna, zwłaszcza u siebie

W najbliższą sobotę piłkarze Ruchu Chorzów podejmą zawodników łódzkiego Widzewa na stadionie przy Cichej. Trener czerwono-biało-czerwonych podchodzi do najbliższego rywala pełen respektu podkreślając, że Niebiescy u siebie są bardzo groźną drużyną. Łodzianie nie przegrali jednak jeszcze w ekstraklasie i liczą na kolejną zdobycz punktową.

- Wszyscy wiemy, że jest to dla Widzewa bardzo trudny tydzień, ponieważ mecze są blisko siebie, począwszy od spotkania z Jagiellonią, przez rozgrywki Pucharu Polski aż do starcia z Ruchem. Stąd trochę inne przygotowania niż zazwyczaj - krótki mikrocykl przeplatany meczami. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten okres pozytywnie zakończyć. Mam nadzieję, że przerwa reprezentacyjna posłuży nam lepiej, niż poprzednia i będzie to dobry czas na trening przed derbami oraz meczem z Legią. Będziemy mogli popracować i przygotować się na dalszy etap rozgrywek - rozpoczął swoją wypowiedź na przedmeczowej konferencji prasowej trener Widzewa, Radosław Mroczkowski.

W kadrze na sobotni mecz pojawiło się dwóch nowych zawodników. Mowa o Hachemie Abbesie oraz Sebastianie Dudzie. Tunezyjczyk miał okazję zadebiutować w barwach Widzewa w meczu Pucharu Polski z OKS 1945 Olsztyn. Drugi z nich to reprezentant Polski do lat 19. Być może będzie kolejnym z młodych widzewiaków, który otrzyma szansę gry. - Sytuacja kadrowa nie zmieniła się przez ostatni tydzień. Dołączył do składu Hachem Abbes, który ostatnio debiutował w Pucharze Polski w Olsztynie. Mogę powiedzieć, że jego występ był poprawny. Rozegrał on cały mecz. Co prawda Puchar Polski to inny poziom, ale też do końca nie jest to prawdą. Jednakże nie powiedziałbym, że ten mecz nie dał nam odpowiedzi na to, w jakiej formie jest Abbes. Chcielibyśmy co prawda, żeby zawodnik był przygotowany lepiej pod względem fizycznym i on też o tym wie, natomiast obronił się piłkarsko, co jest bardzo dobrym sygnałem. Te zadania, które mu powierzyliśmy, spełnił. Spodziewaliśmy się, że zagra krócej, ale radził sobie w Olsztynie na tyle dobrze, że daliśmy mu szansę zagrać przez 90 minut. Co do jego rodaka, to spodziewamy się, że Ben powinien być gotowy już na derby - poinformował szkoleniowiec łodzian.

Piłkarze Ruchu Chorzów to kolejna przeszkoda na drodze niepokonanego Widzewa. Zdaniem Mroczkowskiego Niebiescy to drużyna bardzo groźna na swoim terenie, a więc o punkty łatwo nie będzie. - Mecz z Ruchem będzie trudny, ponieważ to groźny zespół zwłaszcza u siebie. Niebiescy grają solidnie, prezentują równy poziom i nie zdarzają im się skrajne mecze. Ostatnie spotkanie z Wisłą pokazuje, jaki potencjał tkwi w tym zespole. Będziemy musieli włożyć w spotkanie dużo siły, żeby wywieźć z Chorzowa punkty - stwierdził trener Widzewa.

Zdaniem trenera Mroczkowskiego, największym atutem podopiecznych Waldemara Fornalika jest formacja ataku, która potrafi stwarzać szanse bramkowe w pozornie niegroźnych sytuacjach. - Patrzymy na cały zespół - lepsze i gorsze strony. Zgodzę się, że w przodzie Ruch ma dwójkę groźnych zawodników, którzy umieją ze sobą współpracować. To są piłkarze, którzy robią różnicę i często sami potrafią wnieść dużo dobrego do gry zespołu. Jest to zdecydowanie ich siła. Dodatkowo, Arek Piech, który grał u nas, zawsze grał dobrze przeciwko Widzewowi, tak więc formacja ataku to najsilniejsza broń Ruchu - podsumował Mroczkowski.

Źródło artykułu: