Czas na rehabilitację dla Komana i Cieślińskiego

Fatalnie zakończył się wyjazd piłkarzy Podbeskidzia na ostatni mecz ligowy do Łodzi. Bielszczanie nie dość że przegrali z ŁKS-em 1:2, choć prowadzili, to jeszcze okupili mecz kontuzjami. Przerwa dla reprezentacji to doskonały czas na wyleczenie urazów.

Piotr Koman w 39 minucie opuścił plac gry, a Adam Cieśliński nie wrócił już na boisko w drugiej połowie meczu Podbeskidzia z ŁKS-em w Łodzi. Ostatnio podstawowi zawodnicy drużyny trenera Roberta Kasperczyka okupili nieudany wyjazd bielszczan do Łodzi kontuzjami. Urazy Komana i Cieślińskiego nie są jednak na tyle poważne, aby można było mówić o dłuższej przerwie. Obaj zawodnicy trafili na przerwę od rozgrywek dla reprezentacji, stąd będą mogli wyleczyć kontuzje do następnego meczu Górali z Cracovią Kraków.

Koman, który znalazł sobie miejsce w pierwszej jedenastce Podbeskidzia od meczu z Lechią Gdańsk, przejdzie dopiero szczegółowe badania po tym, jak doznał urazu mięśnia dwugłowego. Na pewno czeka go jednak kilka dni przerwy od treningów. Z kolei Cieśliński podkręcił staw skokowy i również przez kilka dni nie będzie uczestniczył w zajęciach Górali. Kolejny mecz Podbeskidzie rozegra w lidze dopiero 14 października.

Komentarze (0)