Poza Polską i Ukrainą, w EURO 2012 na pewno zagrają Niemcy, Hiszpanie, Holendrzy i Włosi. Ich przeciwnicy w dwóch ostatnich kolejkach, m.in. Turcy, Belgowie, Czesi, Szkoci, Szwedzi i Serbowie, bardzo potrzebują zwycięstw. Jak więc do meczów bez stawki podejdą faworyci? - Chcemy wygrać wszystkie 10 spotkań w eliminacjach, a ja zamierzam pobić rekord strzelecki wszech czasów w kadrze - zapewnia Miroslav Klose. - Trwa rywalizacja o miejsca w kadrze na EURO. Muszę być uczciwy wobec zawodników i nikt nie będzie faworyzowany - mówi w odniesieniu do Fernando Torresa selekcjoner La Roja, Vicente del Bosque. - Jedziemy do Belgradu, by kontynuować naszą dobrą passę. Gramy o nic, ale nie chcemy przegrać. Wykorzystamy to spotkanie na danie szansy pokazania się zawodnikom, którzy wcześniej nie mogli udowodnić swojej wartości - przekonuje Gianluigi Buffon. - Chcemy utrzymać odpowiedni poziom. Żałuję tylko, że muszę borykać się z kontuzjami - zaznacza Bert van Marwijk. O tym, jak poważnie Oranje podchodzą do końcówki eliminacji, świadczy postawa wobec Arjena Robbena. - Uraz wykluczy go z meczu z Mołdawią, ale mam nadzieję, że wystąpi we wtorek ze Szwecją - selekcjoner nie odpuszcza gwieździe Bayernu.
Tylko jednego "oczka" do awansu brakuje Synom Albionu. Ekipę Fabio Capello czeka wymagający wyjazd do Czarnogóry. - Jedziemy tam po zwycięstwo. Taktyka gry na remis mogłaby się skończyć dla nas fatalnie - podkreśla Włoch, który zamierza wystawić i Wayne'a Rooney'a, i Franka Lamparda.
Zaciekła rywalizacja o bezpośredni awans toczy się w aż 4 grupach. W korzystnej sytuacji znajdują się podopieczni Laurenta Blanca, którzy rywalizują z Bośnią i Hercegowiną. Jeśli pokonają u siebie Albanię oraz zremisują z Semirem Stiliciem i spółką, utrzymają 1. lokatę. Trójkolorowych czeka jednak trudne zadanie, bowiem zagrają bez Karima Benzemy, Francka Ribery'ego, Blaise'a Matuidi i Erika Abidala.
Dobrą pozycję wyjściową zapewniła sobie również Sborna. Zespołowi Dicka Advocaata wystarczy wyjazdowy remis na Słowacji i dopełnienie formalności z Andorą u siebie. Jeśli Andriejowi Arszawinowi i spółce w Bratysławie powinie się jednak noga, Rosjanie nie wystąpią nawet w barażach! Niemal równe szanse mają na finiszu Grecy i Chorwaci. Obecnie "oczko" przewagi osiągnęli piłkarze Slavena Bilicia, jednak 7 października gospodarzem bezpośredniego starcia będzie ekipa Fernando Santosa.
Najbardziej skomplikowana sytuacja wytworzyła się w grupie H. Jeśli Portugalczycy uporają się z Islandią, a Duńczycy z Cyprem, o wszystkim zdecyduje bezpośrednie starcie teamów Paolo Bento i Mortena Olsena w Kopenhadze. Co ciekawe, w eliminacjach MŚ 2010 na Parken padł remis 1:1, który zadecydował o tym, że Cristiano Ronaldo i spółka o przepustki do RPA musieli rywalizować w barażach. Teraz podział punktów zadowoli Seleccao. Na potknięcia głównych faworytów liczą jeszcze ambitni Norwegowie.
Zapewniony awans: Niemcy (grupa A), Włochy (grupa C), Holandia (grupa E), Hiszpania (grupa I).
Walka o bezpośredni awans: Rosja, Irlandia, Słowacja, Armenia (grupa B), Francja, Bośnia i Hercegowina (grupa D), Chorwacja, Grecja (grupa F) Anglia, Czarnogóra (grupa G), Portugalia, Dania, Norwegia (grupa H).
Walka o baraże: Turcja, Belgia (grupa A), Serbia, Słowenia, Irlandia Północna, Estonia (grupa C), Rumunia (grupa D), Szwecja, Węgry (grupa E), Szwajcaria (grupa G), Czechy, Szkocja (grupa I).
na Instagramie 
na Facebooku 
