- W środę spotkaliśmy się na porannym treningu. Ci, którzy mieli jakieś urazy, przeszli odpowiednie zabiegi. Następnie otrzymaliśmy zaproszenie na tor gokartowy i ci lepsi kierowcy mogli sprawdzić się w tej nietypowej rywalizacji. Było ciekawie i bardzo sympatycznie. Mam nadzieję, że w niedzielę po meczu z Kolejarzem Stróże nasze humory będą dokładnie takie same - powiedział Piotr Reiss.
Wyścigi gokartowe spodobały się także trenerowi Arturowi Płatkowi. - Oprócz tego, że fajnie spędziliśmy czas, to jazda była całkiem agresywna. Tego samego oczekiwałbym w potyczkach ligowych.
Szkoleniowiec zielonych przyznał, że nietypowa forma rozrywki miała swój cel. - Chcieliśmy zorganizować trochę luźniejsze zajęcia i przede wszystkim zintegrować zespół. Poza tym wcześniejsze treningi były dość ciężkie, dlatego należało nieco przystopować.
(fot. Warta Poznań)