Kicker ocenił 9. rundę Bundesligi
Jedenastka kolejki: Leno - Boateng, Hummels, Jemal - S. Bender, Schweinsteiger - Mandzukić, Ribery - Reus, Gomez, Podolski.
Oceny Polaków:
Robert Lewandowski - "3" - czterech piłkarzy BVB otrzymało wyższe noty, a dwóch gorsze. W klasyfikacji za cały sezon "Lewy" ze średnią ocen 3.22 zajmuje 6. pozycję wśród zawodników mistrza Niemiec.
Sławomir Peszko - "3" - podobnie jak w przypadku napastnika Borussii, tylko dwóch kolegów klubowych "Peszkina" zasłużyło na gorsze recenzje, a aż czterech na lepsze. Średnia skrzydłowego za dotychczasowe 9 meczów wynosi 3.44 i jest 5. w drużynie FC Koeln.
Faehrmann nie zagra do końca roku! Zastąpi go Hildebrand?
Fatalne wieści dla fanów Schalke 04. Ich podstawowy i jedyny klasowy golkiper nie dość, że otrzymał czerwoną kartkę w meczu z K'lautern, to jeszcze nabawił się poważnej kontuzji kolana i w rundzie jesiennej już nie zagra. Co zrobi teraz Huub Stevens? - W najbliższych meczach z AEK Larnaka i Bayerem Leverkusen zaufamy Unnerstallowi. W odwodzie pozostaje nam jeszcze Schober - mówi dyrektor sportowy Horst Heldt.
Kłopot w tym, że 21-letni Lars Unnerstall jest zupełnie niedoświadczony, a o 14 lat starszy Mathias Schober najlepsze chwile zostawił już daleko za sobą. W tej sytuacji Koenigsblauen prawdopodobnie zatrudnią nowego golkipera. Media spekulują, że będzie nim Timo Hildebrand, który pozostaje bez zatrudnienia od czerwca, ale trenuje indywidualnie i utrzymuje formę.
Informację o zainteresowaniu 32-latkiem potwierdził Heldt. Jeśli Hildebrand jest wolnym zawodnikiem, nic nie stoi na przeszkodzie, by związał się z Schalke. O 7-krotnym reprezentancie Niemiec ostatnio głośno było z powodu jego rekordu z sezonu 2003/2004 - 884 minuty bez puszczonej bramki w Bundeslidze - do którego zbliża się Manuel Neuer. - Dotąd nie było żadnych rozmów, ale Timo jest na rynku transferowym i czeka, które drzwi zostaną mu uchylone - przyznał doradca golkipera.
Nowy trener HSV chce naśladować Kloppa
- Mam nadzieję, że będziemy jak rodzina. Chcę związać się z Hamburgiem na długie lata - powiedział na oficjalnej prezentacji trener Hamburgera SV Thorsten Fink. - Mam w składzie wielu wartościowych piłkarzy, co nastraja mnie optymistycznie. Nie zamierzam zacząć pracy od mówienia o walce o utrzymanie. Chcę po prostu wygrać następny mecz - stwierdził 43-latek.
Jakim trenerem planuje być były piłkarz Bayernu? - Jestem jaki jestem. Raczej w stylu Juergena Kloppa. Autorytarny czy jak kumpel? To zależy od konkretnej sytuacji. Jeden piłkarz potrzebuje tego, a drugi czegoś zupełnie innego - przyznał.
Wielki pech Eiglera
Spotkanie FCN w Wolfsburgu było dla Christiana Eiglera co najmniej nietypowe. Napastnik gości wszedł na boisko w 58. minucie za Roberta Maka i niedługo później pokonał Diego Benaglio. Gdy uderzał, wślizgiem od tyłu zaatakował go Makoto Hasebe. Efekt? Ból, który zmusił 27-latka do opuszczenia murawy już w 72. minucie!
Okazało się, że Eigler doznał poważnej kontuzji lewej kostki i będzie pauzował przez dłuższy czas. Jego absencja to spory kłopot dla Dietera Heckinga, który w napadzie będzie miał do dyspozycji jedynie Tomasa Pekharta i Alexandra Essweina.
Reus: Brakuje nam genu zwycięzców
Gladbach rozegrali przeciwko Bayerowi znakomite spotkanie. Mieli przewagę i mnóstwo stuprocentowych okazji, a jednak tylko zremisowali 2:2. - To niesamowicie denerwujące, że grając w przewadze straciliśmy prowadzenie. Sam mogłem zrobić kilka rzeczy lepiej. Np. w doliczonym czasie nie pokonałem Leno, a strzeliłem mu prosto w twarz. Rasowy snajper by to trafił - samokrytyczny jest lider Borussii Marco Reus.
- To niesamowite, że tak wiele okazji nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa. Powinno być 5:2 dla nas - narzeka kapitan Filip Daems. Mimo marnej skuteczności, ekipa Luciena Favre'a jest wiceliderem. - Z Bayerem straciliśmy 2 punkty. Wcześniej we Freiburgu 3, a więc łącznie 5. Mielibyśmy więc ich tyle samo co Bayern. Z pewnością jednak nie jesteśmy jeszcze na takim poziomie jak Bawarczycy - mówi Mike Hanke.
Kara dla skrzydłowego Hoffenheim
Wieśniaki fatalnie spisały się w Stuttgarcie. Nie miały pomysłu na grę i zasłużenie przegrały 0:2. W niczym nie przypominały drużyny, która dwa tygodnie wcześniej zatrzymała Bayern. W 70. minucie Holger Stanislawski zdjął z boiska Chinedu Obasi, a Nigeryjczyk nie podał trenerowi ręki i nie przyszedł po meczu do tradycyjnego wspólnego kręgu. - Oczekuję tego i ja, i zespół - skrytykował 25-latka "Stani", zapowiadając "rozsądną wewnętrzną karę".
Piłkarze Kaiserslautern kpili z sędziego
Sobotni wieczór nie był udany dla Petera Sippela. Ekonomista z Monachium podjął na Veltins-Arena szereg kontrowersyjnych decyzji, a najbardziej dostało mu się za wyrzucenie z boiska Rodneia w 60. minucie za faul na Jose Jurado. - Telewizyjne powtórki obciążają arbitra. Nie powinno być ani karnego, ani kartki - uważa były znakomity sędzia Herbert Fandel.
- Wyjdziesz czy narobiłeś w spodnie ze strachu? - krzyczeli w szatni do arbitra gracze Marco Kurza, choć to oni zeszli z murawy jako zwycięzcy. - To były jakieś niepoważne uwagi. Nic nie pamiętam - starał się zbagatelizować temat Sippel.
Fani Schalke zemścili się na Merku
To, co przydarzyło się Sippelowi, nie może równać się z przeżyciami jego starszego kolegi po fachu, Markusa Merka. Były międzynarodowy arbiter analizował w roli eksperta pojedynek Schalke - FCK dla telewizji SkySports, siedząc pomiędzy trybunami a murawą. W przerwie kibice gospodarzy oblali go piwem i obrzucili wieloma przedmiotami, m.in. bilą i zapalniczkami! - To był dla mnie ogromny szok. Miałem naprawdę dużo szczęścia, że nic mi się nie stało - przyznał 49-latek uznany najlepszym sędzią świata pierwszej dekady XXI wieku.
- Trzy osoby, które wylały piwo, zostały zatrzymane, a śledztwo przeciwko nim wszczęte. Jeśli chodzi o rzucającego bilą, nie został jeszcze zidentyfikowany na podstawie wideo - przekazał rzecznik policji. - Potępiamy wszelkie formy rzucania czymkolwiek. To absolutnie niedopuszczalne - stwierdził Horst Heldt. To nie pierwszy tego typu wybryk kibiców z Gelsenkirchen - kilka tygodni temu obrzucony został były piłkarz Schalke Manuel Neuer.
Dlaczego kibice Schalke tak zachowali się wobec Merka? Mają do niego żal o sytuację z 2001 roku, gdy Schalke zostało pozbawione mistrzostwa Niemiec na skutek wyniku meczu Hamburger SV - Bayern Monachium. Wówczas w końcówce Merk podyktował problematyczny rzut wolny w polu karnym, którego na gola zamienił Patrick Andersson. Schalke musiało zadowolić się wicemistrzem i nadal pozostaje bez patery.
Kibice Schalke oblewają Merka piwem: