LM: Polskie trio z Borussii w meczu ostatniej szansy, Szczęsny zachowa czyste konto w pojedynku z liderem?

Konrad Kostorz 19 Października 2011, 07:45

Kłopotów z sięgnięciem po komplet punktów nie powinni mieć obrońcy tytułu. - Zagramy z zespołem, który nie zostawia zbyt wiele przestrzeni, ale nie gra też przesadnie defensywnie. Takie drużyny często bywają niedoceniane. Chcemy pokonać Viktorię dwukrotnie, by móc zagrać z Milanem o pozycję lidera - zapowiada Pep Guardiola. Piłkarze z Pilzna, którzy na San Siro remisowali z Rossoneri do 53. minuty, będą musieli powstrzymać Leo Messiego - Argentyńczyk w tym sezonie zdobył już 17 goli i zaliczył 15 asyst!

Kluczowy pojedynek w kontekście awansu odbędzie się na BayArena. - Nie wiem, czy remis okaże się wystarczający. Jedziemy tam po zwycięstwo. Jeśli zagramy dobrze, tak jak z Barcą czy Chelsea, sięgniemy po 3 punkty - przekonuje stoper Los Che, Adil Rami. Ekipa Robina Dutta nie spisuje się ostatnio najlepiej i ma ogromne problemy w defensywie. - Bardzo ważne będzie doświadczenie - uważa Michael Ballack. - Dla nas ten mecz to jak finał. Jeśli nie wygramy, będziemy musieli pokonać Valencię na jej terenie - mówi Dutt. Co ciekawe, Bayer w ostatnich 7 meczach z zespołami z La Liga nie odniósł ani jednego zwycięstwa.

Wiele emocji może przynieść rywalizacja na Stade Velodrome. Zarówno Olympique (1 zwycięstwo w 10 meczach!), jak i Arsenal (dopiero 10. miejsce w tabeli) beznadziejnie spisują się w rozgrywkach ligowych, ale w Lidze Mistrzów są niepokonane. - Jesteśmy rozczarowani obecnym sezonem, zwłaszcza znając oczekiwania wobec klubu. Będzie bardzo ciężko, ale możemy przetrwać ten okres, o ile będziemy zjednoczeni i stworzymy kolektyw - zauważa przygnębiony Arsene Wenger. W Marsylii w wyjściowym składzie nie zabraknie Wojciecha Szczęsnego. - Przed nami wielki mecz. Jeśli wywalczymy 3 punkty, bardzo podbudujemy nasze morale i dostaniemy pozytywnego kopa, który pomoże nam w pięciu się w górę w tabeli Premier League. Zdajemy sobie sprawę czym jest Liga Mistrzów. Chcemy pozostać w rywalizacji jak najdłużej. Kochamy te rozgrywki - podkreśla 21-letni golkiper. W ataku Kanonierów nie zabraknie Robina van Persiego, który w sobotę strzelił 2 gole w meczu z Sunderlandem.

Mecz ostatniej szansy rozegrają piłkarze z Pireusu i Dortmundu. - W Marsylii rozegraliśmy dobre spotkanie, ale przegraliśmy 0:3. Tym razem chcemy zdobyć punkty. Zamierzamy zagrać dość ofensywnie - przekonuje Juergen Klopp. Przeciwko Olympiakosowi na pewno wystąpi Robert Lewandowski, bowiem ponownie kontuzji doznał Lucas Barrios. "Lewy" czyhać będzie na premierowego gola w LM. - Mam tylko jednego klasowego napastnika. Martwi mnie sytuacja, w której muszę ustalać skład pod kątem sytuacji zdrowotnej piłkarzy - kręci głową trener. Pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Piszczka, którego w trybie awaryjnym może zastąpić Kevin Grosskreutz. - Czuję się dobrze, jednak decyzja zapadnie dopiero po ostatnim treningu - mówi Polak. - Liczę na niego, wierzę, że zdąży - podkreśla Klopp. Niewykluczone, że w wyjściowej "11" znajdzie się także Jakuba Błaszczykowskiego. W najgorszym wypadku kapitan biało-czerwonych może liczyć na kilkanaście minut gry po przerwie.

Trudne zadanie czeka robiących furorę pogromców Wisły Kraków. APOEL ma na koncie 4 "oczka", ale trudno przypuszczać, by powiększył dorobek po wizycie na Estadio Dragao. Porto dwukrotnie pokonało Cypryjczyków (2:1 i 1:0) w sezonie 2009/2010. Po dwóch kolejkach pod ścianą znaleźli się ćwierćfinaliście z minionego sezonu - Szachtar. Co ciekawe, Górnicy nie zmierzyli się z Zenitem od czasu upadku Związku Radzieckiego. - Dotąd traciliśmy punkty przez błędy własne. Wierzę, że szczęście do nas wróci, choć Zenit na pewno będzie dobrze przygotowany - prognozuje trener Mircea Lucescu.

Na efektowne zwycięstwa liczyć mogą sympatycy Chelsea i Milanu. Niebiescy ugoszczą na Stamford Bridge mistrza Belgii, który w weekend przegrał 1:3 ze słabiutkim Lokeren. W składzie ekipy Mario Been nie należy spodziewać się Grzegorza Sandomierskiego, który przegrywa rywalizację z Laszlo Koetelesem. Rossoneri zmierzą się z jeszcze słabszym BATE. Choć zagrają bez Clarence'a Seedorfa, będą zdecydowanymi faworytami. W sobotę w świetnym stylu rozbili 3:0 Palermo, a coraz lepiej rozumieją się Zlatan Ibrahimović, Antonio Cassano i Robinho. Pierwszy gol Milanu przeciwko Białorusinom będzie 200. w historii klubu w Lidze Mistrzów.

Program środowych spotkań 3. kolejki Ligi Mistrzów:

Grupa E:
Chelsea Londyn - KRC Genk
Bayer Leverkusen - Valencia CF

Grupa F:
Olympique Marsylia - Arsenal Londyn
Olympiakos Pireus - Borussia Dortmund

Grupa G:
FC Porto - APOEL Nikozja
Szachtar Donieck - Zenit St. Petersburg

Grupa H:
FC Barcelona - Viktoria Pilzno
AC Milan - BATE Borysów

-> Wyniki wtorkowych spotkań Ligi Mistrzów <-

-> Wyniki Ligi Mistrzów <-

-> Tabele Ligi Mistrzów <-