Czwartek w Premier League: Menedżerowie Arsenalu i Chelsea zachwyceni, Kalou chce gwarancji gry

Arsene Wenger i Andre Villas-Boas byli zachwyceni po środowych wygranych w Lidze Mistrzów. Tymczasem zawodnik Chelsea Londyn Salomon Kalou nie podpisze nowego kontraktu dopóki nie zostanie mu zagwarantowana większa ilość meczów. Natomiast w przyszłym miesiącu do Liverpoolu ma przyjechać Andy Polo. To młody piłkarz rodem z Ameryki Południowej, którym interesują się największe kluby w Europie. Z kolei menedżer Tottenhamu Hotspur Harry Redknapp przyznał, że w styczniu może rozważyć sprzedaż Romana Pawluczenkę.

Andre Villas-Boas: Zespół spisał się naprawdę dobrze

Menedżer Chelsea Londyn Andre Villas-Boas był niezwykle zadowolony po środowym meczu Ligi Mistrzów z Genkiem. Jego drużyna wygrała aż 5:0 i jest w komfortowej sytuacji w swojej grupie. Ma siedem punktów i jest liderem.

- Uważam, że zespół spisał się naprawdę bardzo dobrze. Wszyscy piłkarze byli w stu procentach skupieni, a to klucz do zwycięstwa, gdy wychodzi się na boisko przeciwko takiemu zespołowi jak Genk. Byliśmy od samego początku pewni siebie i szybko objęliśmy bezpieczne prowadzeni - powiedział portugalski szkoleniowiec.

Arsene Wenger: Trzeba grać do końca

Rzutem na taśmę zwycięstwo nad Olympique Marsylią zapewnił sobie Arsenal Londyn. Aaron Ramsey w drugiej doliczonej minucie zdobył jedyną bramkę w tym meczu Ligi Mistrzów.

- Zawsze trzeba grać do ostatniego gwizdka sędziego i robić wszystko, by wyszarpać rywalom wszystkie trzy punkty. Jesteśmy na pierwszym miejscu w grupie i kluczowy dla układu tabeli będzie nasz kolejny mecz, także przeciwko Marsylii - oznajmił Arsene Wenger, chwaląc swój zespół za to, że potrafił zmienić obraz gry. W pierwszej połowie Kanonierzy rzadko potrafili utrzymać się przy piłce, ale w drugiej części było już zupełnie inaczej.

Peter Crouch: Nigdy nie odmówię reprezentacji!

Od roku w barwach reprezentacji Anglii nie zagrał Peter Crouch. Niedawno snajper Stoke City przyznał, że przestaje wierzyć w to, że pojedzie na Euro 2012. Jednak teraz otworzyła się przed nim szansa. Na trzy spotkania został zawieszony Wayne Rooney i w fazie grupowej nie zagra.

Pojawiły się głosy, że snajper Manchesteru United nie powinien dostać powołania na mistrzostwa Europy. To byłaby szansa dla Croucha. W marcu miał zagrać przeciwko Walii, ale nie znalazł się nawet na ławce. Fabio Capello obiecał mu, że zagra kilka dni później z Ghaną, lecz znów nie pojawił się na boisku. - Byłem ekstremalnie sfrustrowany. To jest naturalne, ale ludzie zaczęli mówić, że zamierzam zakończyć karierę reprezentacyjną, lecz nie mogłem tego zrobić. To jest absolutny przywilej i zaszczyt grać dla swojego kraju. Tak będzie zawsze - oznajmił Crouch.

Redknapp mógłby sprzedać Pawluczenkę

Menedżer Tottenhamu Hotspur Harry Redknapp przyznał, że w styczniu może rozważyć sprzedaż Romana Pawluczenkę. Rosjanin bardzo rzadko pojawia się w składzie Kogutów i sam zapowiada, że chciałby zmienić otoczenie.

- Jeśli chciałby odejść i pojawiłaby się dobra oferta, to z pewnością sprzedalibyśmy go. Nie jest to jednak zawodnik, z którym chciałbym się rozstać. Lubię go. To dobra osoba i piłkarz. Mam nadzieję, że będzie miał niezły sezon - przyznał Redknapp.

Kalou chce gwarancji gry

Chelsea Londyn zaoferowała Salamonowi Kalou nowy kontrakt. Obecny wygasa po zakończeniu sezonu. Jednak zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej zapowiedział, że nie złoży żadnego podpisu dopóki Andre Villas-Boas nie zagwarantuje mu większej ilości meczów rozegranych w pierwszym składzie.

Kalou jest mocno rozczarowany faktem, że najczęściej siedzi na rezerwie. Daniel Sturridge oraz Juan Mata zajęli jego miejsce, a na środku ataku występują Didier Drogba i Fernando Torres.

Piłkarz Man City zapowiada: Nadal będziemy pierwsi!

W niedzielę dojdzie do niezwykle ciekawego meczu, w którym Manchesteru United podejmie Manchester City. Liderem są The Citizens, ale w razie porażki spadną z pierwszej pozycji.

- Każdy oczywiście wierzy, że możemy tam pojechać i wygrać. Jedziemy tam jako lider i chcemy też wyjechać będąc na szczycie. Wychodząc na boisku musimy być pewni siebie i grać po prostu tak jak potrafimy - powiedział Nigel de Jong.

Polo na celowniku Liverpoolu

W przyszłym miesiącu do Liverpoolu ma przyjechać Andy Polo. To młody piłkarz rodem z Ameryki Południowej, którym interesują się największe kluby w Europie. Jednak zdaniem Talk Sport rywalizację o utalentowanego napastnika wygrał właśnie drużyna z Anfield.

W barwach Universitario zadebiutował mając 16 lat. W tym sezonie w peruwiańskiej lidze zdobył trzy gole w trzynastu spotkaniach i w kraju porównywany jest do słynnego Brazylijczyka Robinho. W Liverpoolu początkowo ma spędzić miesiąc czasu i po tym okresie podjęte zostałyby ostateczne decyzje co do jego przyszłości na Wyspach Brytyjskich.

Komentarze (0)