Każdy to powie; 14-krotni mistrzowie - zapowiedź meczu Górnik Zabrze - Ruch Chorzów

Marcin Ziach 21 Października 2011, 08:27

Pojedynek dwóch najbardziej utytułowanych drużyn w kraju cieszy się na Śląsku wielkim zainteresowaniem. Górnik Zabrze i Ruch Chorzów zdobyły łącznie 28. tytułów mistrza Polski i aż 9. pucharów kraju. W piątkowy wieczór na wielkim placu budowy przy Roosevelta staną do 95. w historii Wielkich Derbów Śląska.

Porównywanie przed meczem formy obu drużyn byłoby bezcelowe. Górnik po świetnym początku sezonu - okraszonym m.in. remisem we Wrocławiu (1:1) i domowym zwycięstwem nad Lechem Poznań (2:1) - wpadł w kryzys i w pięciu ostatnich meczach zabrzanie zdobyli raptem dwa punkty, po remisach z ŁKS Łódź i Polonią Warszawa (1:1).

Podopieczni Adama Nawałki mają dziś na koncie zaledwie dziesięć punktów i trzy oczka przewagi nad strefą spadkową. - Nie ma powodów do popadania w rozpacz. Złapaliśmy zadyszkę, ale wiemy co zrobić, żeby derby wygrać - zapewnia Adam Banaś, kapitan Górnika.

Ruch z kolei zdobył dotychczas punktów szesnaście, co daje chorzowianom szóstą lokatę i najpewniej spokojną zimę. Tylko katastrofa mogłaby bowiem sprawić, że Niebiescy zimowaliby w strefie spadkowej, a tej kibice drużyny z Cichej raczej obawiać się prawa nie mają. - Derby mają swoje prawa i szykujemy się na ciężki mecz. Na pewno nie będzie to dla nas spacerek, ale wierzę, że uda nam się zdobyć punkty - przekonuje Rafał Grodzicki, kapitan Ruchu.

Historia spotkań 14-krotnych mistrzów Polski była już tematem wielu książek. Swoje początki notuje na rok 1956. Od tego czasu Górnik i Ruch ścierały się 94-krotnie i bilans tych gier zdecydowanie wskazuje na zespół z Zabrza; który triumfował 34. razy, 31. meczów zakończyło się remisem, a 25. gier z tarczą kończyli Niebiescy. Bramki także wskazują zdecydowanie na Górnika i wynoszą 135-104.

- Górnik potrzebuje punktów, bo strefa spadkowa niebezpiecznie się zbliża i można "zakopać się" w walce o utrzymanie. Ruch gra ostatnio bardzo dobrze, nawet w przegranym meczu z Legią. Górnik jednak jest gospodarzem tego spotkania i musi wygrać - dowodzi Adam Kompała, jeden z najlepszych graczy Górnika ostatnich lat.

Innego zdania jest symbol klubu z Cichej. - Mecze z Górnikiem wspominam bardzo dobrze. To drużyna, której strzeliłem w lidze najwięcej bramek. W derbach zawsze zgrzytały kości, ale to są takie mecze. Nie inaczej będzie w piątek, ale stawiam na Ruch - przyznaje Mariusz Śrutwa, były napastnik Niebieskich.

Oba zespoły przystąpią do meczu bez kilku podstawowych graczy. W reakcji na pucharową klęskę w Wejherowie Nawałka zdecydował się nie zabierać na mecz Pawła Thomika i Daniela Gołębiewskiego, a do pełni sił po kontuzjach wracają Maciej Bębenek i Gabriel Nowak. W kadrze meczowej znalazł się za to wyróżniający się skutecznością w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy napastnik Szymon Sobczak.

W drużynie Ruchu z kolei pod znakiem zapytania stoi występ w zespole Waldemara Fornalika niebędących w pełni sił Marka Szyndrowskiego, Gabora Straki, Łukasza Janoszki i Sebastiana Olszara. - Decyzja w sprawie ich występu zapadnie tuż przed meczem - wyjaśnia opiekun chorzowskiej drużyny.

Ostatnie Wielkie Derby Śląska stały pod znakiem padającego śniegu, gasnącego światła i strzeleckiej kanonady Ruchu w drugiej połowie (3:0). Czym w historii zapisze się 95. potyczka legendarnych śląskich klubów? Ze względu na protest zabraknie dopingu, a derby po raz pierwszy w historii zostaną rozegrane w asyście buldożerów i zwałów ziemi zmieszanych z gruzem. Czy paradoksów po meczu będzie więcej?

Górnik Zabrze - Ruch Chorzów / pt. 21.10.2011 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Górnik: Skorupski - Bemben, Banaś, Danch, Marciniak, Olkowski, Mączyński, Przybylski, Wodecki, Kwiek, Nakoulma.

Ruch: Pesković - Lewczuk, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski, Grzyb, Malinowski, Straka, Zieńczuk, Jankowski, Piech.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).