Jakub Wilk: Chcemy dojść do finału

Lech Poznań nie miał zbyt dużo czasu na rozpamiętywanie meczu z Lechią Gdańsk, bo już w poniedziałek rano wyjechał do Bytomia, gdzie we wtorek zmierzy się w 1/8 finału Pucharu Polski z miejscową Polonią.

W sobotę poznaniacy zremisowali bezbramkowo z Lechią, choć byli zespołem lepszym. Zabrakło im jednak skuteczności i szczęścia, bo w pierwszej połowie Artiom Rudnev trafił w słupek, a w końcówce Jakub Wilk w poprzeczkę. Pomocnik Kolejorza dał dobrą zmianę i bardzo prawdopodobne, że we wtorkowym spotkaniu dostanie szansę gry w pierwszym składzie.

Wilk w ostatnim czasie występował bardzo mało, ponieważ przegrał rywalizację o podstawowy skład i nie był nawet pierwszym zmiennikiem, bo lepsze wrażenie sprawiał Aleksander Tonev. Bułgar ma jednak lekkie problemy zdrowotne i jego udział w meczu z Polonią stoi pod znakiem zapytania.

Lechici do Bytomia pojechali z jasnym celem. - Chcemy ten mecz wygrać, ale na pewno nie będzie łatwo. Musimy być zmobilizowani, podejść z szacunkiem do rywala i wtedy mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze - mówi Wilk.

Polonia, która jeszcze do niedawna występowała w ekstraklasie spisuje się bardzo słabo. Obecnie zajmuje dopiero piętnaste miejsce i będzie miała spore problemy z utrzymaniem się w pierwszej lidze. Nie można jej jednak zlekceważyć, bo w tej edycji Pucharu Polski nie brakowało niespodzianek. - Niektóre zespoły jadąc na spotkania z drużynami z niższych lig mają bardzo ciężkie mecze. Trzeba od pierwszych minut zaatakować, strzelić szybko bramkę, żeby móc spokojnie grać i uniknąć nerwowości - dodaje lechita.

W zeszłym sezonie Lech doszedł do finału Pucharu Polski, ale w rzutach karnych przegrał z Legią Warszawa. W bieżących rozgrywkach chciałby się zrewanżować i odzyskać to trofeum. - Gramy o Puchar Polski, więc nie możemy odpaść w takim momencie. Chcemy dojść do finału - zakończył Wilk.

Komentarze (0)