Czy Sebastian Mila spodziewał się, że w tej części sezonu Śląsk będzie tak wysoko? - Absolutnie nie. Oczywiście chcieliśmy osiągnąć jak najwięcej, ale fakt, że jesteśmy na pierwszym miejscu, zaskakuje nawet nas. I może nawet trochę przeszkadza. Niestety, taka polska mentalność, że trudniej jest bronić tego, co się ma niż atakować - powiedział Mila w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Teraz wrocławianie otwierają nową kartę w historii klubu. W piątek zagrają oni po raz pierwszy na nowym stadionie. Już teraz mówi się, że starcie z Lechią Gdańsk obejrzy ok. 40 tys. kibiców. Taka liczba nie robi wrażenia na Mili. Piłkarz Śląska dodał jednak, że wrażenie robi na nim 40 tys. fanów wrocławskiej drużyny, dopingujących swój zespół. Od graczy wicemistrza Polski zależeć będzie teraz, czy fani będą szczelnie zapełniać nowy obiekt.
Źródło: Przegląd Sportowy.