Michał Jankowski: Jakie nastawienie macie przed meczem z Legią?
Mateusz Możdżeń: Ofensywne. Nie pozostaje nam nic innego niż wygrać to spotkanie. Legia jest punkt nad nami i ma jeszcze jeden zaległy mecz. Podchodzimy do tego meczu optymistycznie, ale co będzie to się okaże w niedzielę.
Chyba w złym momencie gracie z Legią, bo tak mocna nie była już dawno.
- Wygrali osiem meczów z rzędu, w tym w Lidze Europy, więc to nie jest przypadek. Ostatnie dwa zwycięstwa z Widzewem przyszły im z łatwością. Legia to dobry zespół, ale my też nie przegraliśmy od trzech spotkań, więc myślę, że będzie to dobre spotkanie.
Pocieszające dla Was może być to, że Legia nie wygrała w Poznaniu od 2004 roku.
- Tego nie wiedziałem. Wypada podtrzymać tę passę, ale zwycięstwem, bo z remisu nikt nie będzie zadowolony. Ani my, ani oni.
W tym meczu nie możecie pozwolić sobie na straty punktów, bo wasza sytuacja w tabeli byłaby już mało ciekawa.
- Zostaje nam jeszcze sześć kolejek, ale mecz z Legią powie nam na co nas stać. Zwycięzca z tego meczu poczuje się dużo pewniej i będzie miał łatwiej o wygrane w kolejnych spotkaniach.
Mobilizujecie się na to spotkanie jakoś szczególnie? Czuć, że nie jest to spotkanie jak każde inne?
- Oczywiście jest przed tym meczem więcej podtekstów, bo wiadomo jak w Wielkopolsce każdy przyjmuje Legię. Więcej się o tym meczu mówi i z niecierpliwością na niego czeka.
Ty pochodzisz z Warszawy. Jest to dla ciebie szczególny mecz?
- Traktuję ten mecz jako kolejny klasyk. Tak samo jest w przypadku spotkań z Wisłą. Wiadomo, że będzie więcej kibiców, lepsi piłkarze i więcej ludzi będzie ten mecz oglądać.
Kontaktowałeś się z rodziną lub kolegami? Były jakieś docinki przed meczem?
- Zawsze są, szczególnie z bratem, który jeździ na mecze Legii. Teraz nie mogą przyjechać kibice gości, ale był w Poznaniu w zeszłym sezonie, gdy przegrali 0:1. Zawsze między nami coś się dzieje, ale są to docinki żartobliwe i z uśmiechem, a nie jakieś przykre.
Zgodzisz się, że spotykają się ze sobą dwie najlepiej grające drużyny w Polsce?
- Wynika to z tabeli i bilansu bramek. Strzelamy ich najwięcej, a tracimy najmniej. Mecz może się jednak skończyć tak, że obie drużyny będą miały dobre defensywy i padnie mało bramek.
Co jest Twoim zdaniem najsilniejszą stroną Legii?
- Mają super defensywę. Teraz dobrze zaczął bronić Kuciak. Od czasów Jana Muchy nie mieli dobrego bramkarza. Wcześniej tracili gole przez bramkarzy, a teraz to się zmieniło.