Klub Polaka - Sivasspor prowadził 1:0 z drużyną Mersin, gdy w 40. minucie jeden z rywali dotknął piłki ręką w polu karnym. Sędzia wskazał na wapno, a do "11" podszedł Kamil Grosicki, który wcześniej wykorzystał kilka karnych dla Sivassporu. Polak jednak uderzył nad poprzeczką, ale sędzia nakazał powtórzenie jedenastki! Jeden z zawodników gości za szybko ruszył w stronę bramki. Grosicki niestety powtórzył swój wcześniejszy strzał. Dodajmy, że Sivasspor dowiózł do końca zwycięstwo 1:0, a Polak w drugiej połowie zobaczył jeszcze żółty kartonik.
Grosicki nie wykorzystał dwóch rzutów karnych! (wideo)
Czy może być coś gorszego od przestrzelenia rzutu karnego? Tak! Przestrzelenie dwóch karnych w przeciągu minuty! Takiego "wyczynu" dokonał w czwartek Kamil Grosicki w Turcji.