Latem Semir Stilić dostał zgodę na odejście z klubu, ale nie wpłynęły żadne oferty, więc Bośniak nadal występuje w Lechu. Z pewnością tego zmian barw klubowych powróci zimą. Już teraz pojawiają się pierwsze spekulacje o rzekomym zainteresowaniu Legii Warszawa, choć wiadomo, że do takiego transferu nie dojdzie.
Niewykluczone jednak, że zimą pojawią się konkretne oferty zza granicy. Poznaniacy jednak niezbyt chętnie pozbyli się ofensywnego pomocnika. - Semir wiedział, że jeżeli będzie miał ofertę, to będzie mógł w każdej chwili odejść, ale teraz jest potrzebny drużynie i na razie o tym nie mówimy - mówi Andrzej Kadziński, który do końca października sprawuje funkcję prezesa Lecha.
Stilić ma kontrakt tylko do końca bieżącego sezonu, więc zimowe okienko transferowe byłoby ostatnią okazją, aby zarobić na nim jakiekolwiek pieniądze. Działacze Kolejorza zamierzają mu jednak zaproponować umowę. Jej warunki zależą od... meczu Bośnia i Harcegowina - Portugalia o awans do mistrzostw Europy. - Czekamy na wynik dwumeczu Bośnia - Portugalia. Jeśli Bośnia wygra to Semira czekają ciężkie rozmowy z nami i myślę, że przedłuży kontrakt - opowiada Jacek Rutkowski, właściciel klubu.
Wiadomo, że jeżeli Stilić miałby szanse na występy na Euro 2012, to jego wartość znacznie by wzrosła, dlatego Lech mógłby mu zaproponować korzystniejsze warunki.