- Wyraziliśmy zgodę, by do 15 września mecze bytomian na ich stadionie były rozgrywane bez udziału fanów drużyn przyjezdnych - potwierdza na łamach Sportu przewodniczący Wydziału ds. Bezpiecześnia na stadionach Wiesław Wieczorek. Do tego czasu ma powstać zadaszenie nad jedną z trybun. - Biada Polonii jednak, jeśli nie dotrzymają wskazanego przez nas terminu - grzmi Wieczorek. - W tym przypadku klubowi grozić będzie kara finansowa i zamknięcie stadionu w ogóle - dodaje.
By oficjalnie Polonia mogła rozgrywać spotkania na swoim obiekcie, potrzebna jest jeszcze pozytywna decyzja służb porządkowych, a stosowny dokument musi podpisać prezydent miasta. Inspekcja stadionu przy Olimpijskiej nastąpi 25 lipca i do tego czasu szef OSiR-u w Bytomiu Damian Gaweł zapewnia, że wszystko zostanie zapięte na ostatni guzik.
Po remoncie na obiekcie Polonii swoje mecze będzie mógł rozgrywać także Piast Gliwice. Gliwiczanie będą musieli zapłacić OSiR-owi za każdy mecz 50 tysięcy złotych. Beniaminek ekstraklasy będzie musiał także dojść do porozumienia z Polonią w sprawie wynajmu szatni, które należą do klubu z Bytomia.