Pogromcy Wisły podbijają Ligę Mistrzów: To niewiarygodny sukces i wielka noc dla całego Cypru

APOEL nie przestaje zaskakiwać! Po 4 kolejkach fazy grupowej ekipa z Nikozji ma na koncie 2 zwycięstwa i 2 remisy i jest bliska wywalczenia awansu do 1/8 finału. - Już osiągnęliśmy historyczny wynik - przyznaje twórca sukcesu trener Ivan Jovanović.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzowie Cypru w Champions League grają po raz drugi. Podczas pierwszej przygody w sezonie 2009/2010 nie wygrali ani jednego meczu i zajęli ostatnią pozycję w grupie, a ich czołowym piłkarzem był Marcin Żewłakow. Tym razem niewiele brakowało, a APOEL w ogóle nie awansowałby do najlepszej "32". Jeszcze w 86. minucie rewanżowego meczu w ostatniej rundzie kwalifikacji w piłkarskim raju była krakowska Wisła. Wtedy jednak Sergeja Pareikę pokonał Ailton, rozpoczynając piękny sen kopciuszka z Wyspy Afrodyty.

Podopieczni Ivana Jovanovicia nie przegrali jeszcze ani jednego meczu. O ile zwycięstwa na GSP Stadium w Nikozji przy wsparciu fanatycznej widowni nie są wielkim zaskoczeniem, o tyle mało kto spodziewał się remisów w Doniecku i Porto. - To wszystko jest jak sen - przyznaje pomocnik Nuno Morais. - Czuję się niesamowicie, to wyjątkowa chwila. Podanie, które otrzymałem w 90. minucie, było jak prezent od Boga - komentował bohater wtorkowego wieczoru Gustavo Manduca.
GRUPA G

Lp.DrużynaMPktBramki
1 APOEL Nikozja 4 8 6:4
2 Zenit St. Petersburg 4 7 7:5
3 FC Porto 4 4 5:7
4 Szachtar Donieck 4 2 4:6

- To niewiarygodne i trudne do wyobrażenia, że znaleźliśmy się na szczycie naszej grupy. Gramy dobrze i w pełni zasługujemy na zdobywane punkty. Pokazujemy wartość jako drużyna. Do tego mamy najlepszych kibiców na świecie. Granie dla nich sprawia nam przyjemność - tłumaczy Ailton, który ma już na koncie 3 bramki w fazie grupowej. - To historyczny wynik dla APOEL-u. Zdawaliśmy sobie sprawę z siły rywala, ale mieliśmy także świadomość naszych atutów i potrafiliśmy je wykorzystać. Gdy doprowadzili do remisu w 89. minucie, zostało nam bardzo mało czasu, a mimo to zdołaliśmy zdobyć gola. To wielka noc dla całego cypryjskiego futbolu - nie posiadał się ze szczęścia serbski trener.

Sukces APOEL-u jest tym cenniejszy, że w jego składzie brakuje gwiazd. Cała wyjściowa "11" z wtorku była warta - według transfermarkt.de - niespełna 10 mln euro, podczas gdy sam napastnik Smoków Hulk wyceniany jest na 31 mln! Bardzo prawdopodobne, że piłkarzom z Nikozji do wywalczenia awansu z 1. pozycji (i w efekcie uniknięcia w losowaniu największych potęg z Barcą i Realem na czele) wystarczy zwycięstwo przed własną publicznością nad bezbarwnie grającym ostatnio Szachtarem. W ostatniej dekadzie równie nieoczekiwanymi zespołami w najlepszej "16" były tylko Celta Vigo, Sparta Praga, Lokomotiw Moskwa i FC Kopenhaga.

Komentarze (0)