Mateusz Klich: Bundesliga wciąż jest dla mnie zbyt mocna, ale nie chcę iść na wypożyczenie

21-letni jednokrotny reprezentant Polski nie gra ani w pierwszej drużynie, ani w rezerwach Wolfsburga. Jak przyznaje jednak na łamach niemieckich mediów, nie składa broni. - Daję sobie czas, zobaczymy, co się wydarzy - przyznaje.

W tym artykule dowiesz się o:

Dotychczasowy bilans Mateusza Klicha w Wolfsburgu to zaledwie DWA występy w zespole rezerw, który występuje w IV lidze. "Z pewnością inaczej wyobrażał sobie pierwsze miesiące w nowym klubie. Polak jest daleki od swojego pierwszego występu w Bundeslidze, w międzyczasie był nawet zesłany do juniorów" - relacjonuje regionalny portal newsclick.de.

- Moje pierwsze treningi w Wolfsburgu były bardzo ciężkie. Bundesliga to coś zupełnie innego niż polska ekstraklasa, poziom jest tutaj zdecydowanie wyższy - tłumaczy były gracz Cracovii. W ostatnich dniach Klich został wreszcie przywrócony do zajęć z pierwszą drużyną pod okiem Felixa Magatha. - Chcę grać, ale trener uważa, że nie jestem jeszcze gotowy. On wie więcej o tym, jakie są wymagania w Bundeslidze, ode mnie - podkreśla reprezentant Polski do lat 21.

Jak donosi newsclick, "Qualix" rozważa wypożyczenie w styczniu Klicha do słabszego kadrowo zespołu (być może do 2. Bundesligi), gdzie Polak mógłby przyzwyczaić się tempa gry w Niemczech i nabrać doświadczenia. Do żadnych konkretnych rozmów na ten temat jeszcze jednak nie doszło. - Nic na ten temat nie wiem. W najbliższych tygodniach dobrą postawą na treningach chcę przekonać do siebie Magatha. Daję sobie czas - zapowiada.

Źródło artykułu: