Paweł Iwanicki i Łukasz Radliński - tylko ich występ w najbliższym spotkaniu jest wykluczony. Obaj bowiem leczą kontuzje.
Nowy szkoleniowiec poznaniaków będzie mógł desygnować do gry kilku zawodników, którzy powrócili do zdrowia po urazach. Są to choćby Artur Marciniak, Krzysztof Sobieraj i Adrian Bartkowiak. Jarosław Araszkiewicz na pewno dokona roszad i, jak sam zapowiada, nie zawaha się ryzykować.
- Zmiany w wyjściowej jedenastce są nieuniknione. Powiedziałem piłkarzom, że nie mamy wiele czasu. Wszyscy muszą być zmobilizowani na trzy najbliższe mecze. Nie ma dla mnie znaczenia, że ktoś wraca do zespołu po dłuższej przerwie. Każdy ma szansę zagrać z Arką. Przed nikim nie zamykam drzwi do składu. Jestem trenerem, który pozwala swoim podopiecznym czerpać radość z futbolu - stwierdził opiekun zielonych.
- Nie potrzebuję teraz piłkarzy, lecz wojowników. Na murawę muszą wyjść ludzie z charyzmą i charakterem - dodał.