Największa gwiazda reprezentacji Ukrainy ostatnich lat może nie zagrać na EURO 2012

Do niedawna trudno było wyobrazić sobie piłkarską reprezentację Ukrainy bez Andrieja Szewczenki. Teraz 35-latek ma kłopoty z kontuzjami i nie wyklucza, że zabraknie go na przyszłorocznych ME. Z gracza Dynama Kijów nie chce rezygnować Oleg Błochin.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku sezonu 2010/2011 Ukraińcy rozegrali 16 meczów towarzyskich. Andriej Szewczenko wystąpił w zaledwie 7, a jego dorobek jest nad wyraz skromny: 1 gol strzelony w październiku Bułgarii. Były gwiazdor Milanu i Chelsea boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi - ciągle narzeka na ból pleców. Nie przeszkadza mu to jednak w miarę regularnie występować w Dynamie Kijów, dla którego w tym sezonie strzelił 4 bramki. Dzięki temu wciąż może liczyć na powołania od Olega Błochina.

Szewczenko spodziewany jest na murawie w piątkowym meczu z Niemcami. - Będę grał zawsze, jeśli tylko będę gotowy. Nie chcę jednak kompromitować ani siebie, ani swojej kadry - przyznaje 104-krotny reprezentant Ukrainy. Błochin nie ma jednak wątpliwości - Szewczence należy się miejsce w kadrze na EURO 2012. - Jest nie tylko piłkarzem, ale też ogromnym i niekwestionowanym autorytetem, jakiego drużyna bardzo potrzebuje - twierdzi selekcjoner.

35-letni snajper prawdopodobnie weźmie udział w EURO 2012, ale o miejsce w podstawowym składzie współgospodarzy turnieju będzie mu niezwykle trudno. Wysokie notowania mają młodsi i bardziej dynamiczni klubowi koledzy Szewczenki: Artem Milewski oraz Andrij Jarmołenko.

Komentarze (0)