Łukasz Fabiański: Dla mnie najważniejsze jest to, żeby grać

Łukasz Fabiański wspólnie z Wojciechem Szczęsnym został powołany na zgrupowanie reprezentacji przed meczami z Włochami i Węgrami. Rezerwowy golkiper Arsenalu Londyn przyznał, że w klubie chce grać w podstawowym składzie. Czy więc Fabiański zamieni Arsenal na inną drużynę?

We wtorek rano kadrowicze Franciszka Smudy przechodzili testy wydolnościowe. Bramkarze reprezentacji zostali z nich zwolnieni, z czego cieszył się Wojciech Szczęsny. Mimo wszystko zdecydował się na nie Łukasz Fabiański, drugi z bramkarzy Arsenalu Londyn, który został powołany na zgrupowanie przed meczami z Włochami i Węgrami. - Akurat ja się zdecydowałem na przejście tych testów. Zobaczymy jak to wygląda. Wiadomo, że z reguły się mówi, że od bramkarza nie wymaga się jakiejś wydolności, ale wiadomo, że w treningu dobrze być w miarę przygotowanym na to, aby ciężej popracować. Myślę, że warto to sprawdzić - komentował po wtorkowym treningu "Fabian".

Fabiański, choć w swoim klubie jest rezerwowym, przyznaje, że czuje się dobrze i jest gotowy na to, aby być bramkarzem numer jeden. - Wiadomo, że obecną chwilę nie jest mi to dane, ale robię wszystko, żeby to miejsce ponownie wywalczyć - przyznaje zawodnik.

O miejsce między słupkami Arsenalu będzie mu jednak ciężko. W tej drużynie prym wiedzie bowiem drugi z Polaków, Wojciech Szczęsny. Jego pozycja jest niepodważalna, zarówno w kadrze narodowej, jak i w Kanonierach. Czy więc Fabiański myśli o ewentualnej zmianie klubu? - Wiadomo, że dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest to, żebym grał. Jeżeli na obecną chwilę i w najbliższej przyszłości nie będzie mi to dane w Arsenalu to wiadomo, że lepszym rozwiązaniem zarówno dla mnie, jak i dla reprezentacji będzie zastanowienie się. Na tą chwilę ciężko mi jednak cokolwiek powiedzieć, bo pozostały dwa miesiące do okna transferowego. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Na obecną chwilę koncentruję się na Arsenalu - zaznaczył Łukasz Fabiański.

- Rozmawiałem o tym z Arsene Wengerem. To była prywatna rozmowa. Trzeba czekać. Wszystko zależy od sytuacji w klubie jak się to wszystko potoczy. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby grać. Czy to będzie w Arsenalu czy jak to będzie wyglądało w najbliższej przyszłości, ale dla mnie najważniejsze jest to, żeby grać - podkreślił bramkarz.

Na razie jednak przed Fabiańskim zgrupowanie kadry. Polacy niebawem rozegrają dwa spotkania - pierwsze z Włochami we Wrocławiu, a drugie z Węgrami w Poznaniu. - Liczę na to, że zagram w jednym z dwóch najbliższych meczów w reprezentacji. Trener Smuda zadecyduje kto będzie bronił. Ja będę robił wszystko, aby trenera przekonać do swojej osoby - podsumował Łukasz Fabiański.

Komentarze (0)