Śląsk przygotowuje się w Spale do meczu z Jagiellonią

Ostatnia przerwa reprezentacyjna źle podziała na piłkarzy Śląska Wrocław, którzy doznali sromotnej porażki z PGE GKS-em Bełchatów. Teraz ma być już inaczej. Mecz WKS-u z Wisłą Kraków prawdopodobnie obejrzy komplet publiczności.

Piłkarze Śląska Wrocław wyjechali już do Spały, gdzie przygotowywać się będą do piątkowego spotkania z Jagiellonią Białystok. Szkoleniowiec wicemistrzów Polski na to mini zgrupowanie zabrał osiemnastu zawodników, w tym Mariana Kelemena, który powraca po kontuzji i zastąpił Krzysztofa Żukowskiego. W autobusie jadącym się do Spały znalazło się także miejsce dla Marka Wasiluka, który zastąpił Krzysztofa Wołczka. W Spale drużyna przebywać będzie do czwartku. Tego dnia wieczorem zespół dotrze już do Białegostoku, gdzie dobę później zmierzy się z Jagiellonią.

Piłkarze, którzy nie załapali się na zgrupowanie trenować będą we Wrocławiu pod okiem Łukasza Becelli, który prowadzi drużynę Młodej Ekstraklasy.

Ostatnio wicemistrzowie Polski trenowali praktycznie w komplecie. Jedynym piłkarzem, który jak na razie nie może ćwiczyć z drużyną jest Amir Spahić, który w tej rundzie na boisku już nie pojawi. Zgodnie z zapowiedziami ćwiczenia z zespołem wznowił już za to Dariusz Sztylka.

Ostatnia przerwa na reprezentacje nie wyszła na dobre zawodnikom z Wrocławia. Wicemistrzowie Polski po wznowieniu rozgrywek przegrali aż 0:3 z PGE GKS-em Bełchatów. Teraz, z Jagiellonią ma być jednak już inaczej. - W lidze gramy w miarę dobrze pod względem wyników. Wiadomo, że zawsze do gry można się przyczepić, że nie jest ona porywająca. Najważniejsze są wyniki - mówi Sebastian Dudek, pomocnik WKS-u.

Źródło artykułu: