Pod koniec września na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Jagiellonia przedstawiła Grzegorza Rasiaka jako piłkarza, który miał stworzyć zabójczy duet z Tomaszem Frankowskim. Były zawodnik Tottenhamu Hotspur podpisał wówczas kontrakt na dwa lata. W klubie łudzili się, że Rasiak wzmocni siłę rażenia już jesienią. Jak się okazało potem, dopiero od rundy rewanżowej trener Czesław Michniewicz będzie mógł liczyć na tego zawodnika. Według nieoficjalnych informacji doświadczony napastnik wciąż walczy z AEL Limassol o pieniądze. Dlatego też kilkanaście dni temu przedłużył kontrakt z Jagiellonią o pół roku, ze względu na to, że będzie nieprzydatny w tym roku.
Tydzień temu zaniepokojone między innymi sytuacją Rasiaka Stowarzyszenie Kibiców Jagiellonii Białystok "Dzieci Białegostoku" wystosowało list otwarty do klubu, na który odpisał rzecznik prasowy Jagi. - Uprawnienie zawodnika Grzegorza Rasiaka do rozgrywek w klubie Jagiellonia Białystok uzależnione jest od decyzji FIFA. Oczekujemy na odpowiedź w sprawie wniosku złożonego już dwukrotnie przez PZPN i klub. Do czasu uprawnienia zawodnika jego kontrakt jest zawieszony - wyjaśniała Agnieszka Syczewska.