Specjalna cena za Eto'o dla Realu
Samuel Eto'o nie od dziś jest łączony z odejściem z Camp Nou. Ostatnio pojawiły się doniesienia, jakoby Kameruńczyk mógł trafić nawet do swojego dawnego klubu - Realu. Dyrektor sportowy Blaugrany jednak nie chce ułatwiać życia przedstawicielom Królewskich.
- Jeśli Real chce Eto'o, będą musieli zapłacić jego klauzule wykupu - zapowiedział Txiki Begiristain.
W takim przypadku mistrz Hiszpanii musiałby wydać aż 150 milionów euro za napastnika. Co ciekawe, inne zespoły zainteresowane Eto'o mogą spokojnie negocjować z zarządem Barcy. W piątek do klubów łączonych z graczem dołączył także Olympique Lyon.
Prezydent mistrzów Francji - Jean-Michel Aulas przedstawi propozycję trzeciej ekipie poprzedniego sezonu La Liga, tylko jeśli trener poprosi o klasowego napastnika.
Atletico nie chce Riquelme
Przed rokiem Atletico Madryt było zainteresowane ściągnięciem Romana Riquelme na Vicente Calderon. Jednak w trwającym okienku transferowym na takie przenosiny się nie zanosi, gdyż prezydent Los Rojiblancos nie chce mieć w kadrze Argentyńczyka.
- Nie widzę Riquelme w naszym składzie na ten sezon. Jest świetnym graczem, który był na naszej liście przed rokiem, ale na nadchodzące rozgrywki nie chcę go w Atletico - przyznał Enrique Carezo.
Riquelme podobno znajdował się na liście życzeń trenera stołecznego klub - Javiera Aguiree, jednak po takim oświadczeniu prezydenta, Meksykanin może zapomnieć o graczu Boca Juniors.
Barcelona i Sevilla gromią
Zarówno FC Barcelona, jak i Sevilla z bardzo dobrej strony pokazały się w towarzyskich meczach przed sezonem. Andaluzyjczycy rozgromili jeden z zespołów z ich regionu - Conil 9:0, a bohaterem został Ernesto Chaventon, który zaliczył hat-tricka. Urugwajczyk już w pierwszym meczu Sevilli, przeciwko San Fernando, był najlepszym graczem i trafił 2-krotnie do siatki (jego ekipa wygrała 4:0).
Sevilla - Conil 9:0
Bramki: Chevanton (trzy), Luis Fabiano (dwie), Jesus Navas, Romaric, Kone, Squillaci.
Natomiast FC Barcelona w swoim pierwszym przygotowawczym spotkaniu rozgromiła szkockie Hibernian 6:0. Katalończycy przez większość meczu byli w natarciu i nie dali większych szans gospodarzom.
Hibernian - FC Barcelona 0:6
Bramki: Gudjohnsen (dwie), Messi, Pedro, Bojan, Toure.