- Od kilkunastu lat te drużyny zdobywają tytuły. Ciągle te same. I co z tego wynika? Liga Mistrzów? Nie. Równie dobrze mogę powiedzieć, że to te drużyny blokują nam miejsce. Ludzie nadal nie doceniają tego, co my robimy. A to Śląsk jest na pierwszym miejscu w lidze - przypomina pomocnik w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Ewentualne wzmocnienia są jednak Śląskowi potrzebne do skutecznej walki w europejskich pucharach. - Mamy szeroką i wyrównaną kadrę, prowadzimy w lidze. Słowo "rezerwowy" praktycznie w naszej drużyny nie istnieje - wyjaśnia Kaźmierczak.
Źródło: Przegląd Sportowy