Krzysztof Pawlak: Nachodzi czas głębokiej refleksji i dalszego budowania zespołu
Szereg elementów wpłynął na słabszą postawę świnoujścian w ostatnich meczach jesieni, która nieco zaciemniła obraz minionych miesięcy w ich wykonaniu. Przed zimową przerwą Flota spadła na szóstą pozycję w tabeli i nieco straciła kontakt z czołówką. - Lokata jest na miarę aktualnych możliwości drużyny. Ani nie zawiedliśmy, ani specjalnie nie zachwyciliśmy - ocenił szkoleniowiec Wyspiarzy.
Sebastian Szczytkowski
Nieźle spisująca się od początku sezonu Flota zawiodła w zamykających rok czterech kolejkach. Dziewięć straconych goli i dorobek dwóch punktów uratowanych w końcówkach spotkań nieco zamazał wrażenie z poprzednich miesięcy. Spadek dyspozycji świnoujścian w przesuniętych z wiosny kolejkach staje się powoli tradycją. Scenariusz powtarzał się także podczas pracy poprzedniego szkoleniowca - Petra Nemca.
- Finisz jesieni nie był w naszym wykonaniu wybitnie zły, zabrakło nam szczęścia. Traciliśmy wiele goli, nie potrafiliśmy wygrać nawet jednego meczu. Pogorszenie wyników było efektem swoistej mieszanki elementów: od zmęczenia materiału, przez długie wyjazdy, do wąskiej kadry. Ostatnie starcia zweryfikowały wiele z naszych atutów. Przestrzegałem jednak przed nadmiernym optymizmem i bujaniem w obłokach - podsumował trener Floty Krzysztof Pawlak.
Wypunktowani na zakończenie piłkarskiej jesieni przez Kolejarza (0:2) - Wyspiarze spadli na szóstą pozycję w tabeli, którą przyjęli z mieszanymi odczuciami. - Generalnie lokata jest na miarę aktualnych możliwości zespołu. Ani nie zawiedliśmy, ani szczególnie nie zachwyciliśmy. Wciąż powtarzam, że Flota jest drużyną w trakcie budowy i jeszcze potrzeba czasu, abyśmy powiedzieli, że jest to zespół kompletny - ocenił doświadczony szkoleniowiec.
- Nadchodzi zima, czyli czas rzeczowej analizy i głębokiej refleksji. Musimy znaleźć popełnione błędy i luki do uzupełnienia, a dopiero na koniec wyznaczyć cele na następną rundę. Byłbym nietaktowny, gdybym zbyt wcześnie powiedział kogo chcę wystawić na listę transferową. Decyzje personalne nie są sprawą emocji, a dokładnych rozważań. Nie wypada więc, abym zbyt wcześnie ruszał tę sprawę - unikał rozmowy o nazwiskach Pawlak.