Dzięki świetnej dyspozycji Nakoulmy Górnik wspiął się na dziewiąte miejsce w tabeli. Za tydzień zabrzanie zagrają u siebie ze Śląskiem Wrocław. Starcie z mistrzem jesieni będzie wielkim sprawdzianem dla Górnika.
Prejuce Nakoulma nie od razu trafił do T-Mobile Ekstraklasy. Pięć lat temu zaczynał w IV lidze! W Granicy Lubycza Królewska występował przez pół roku. Szybko poszła fama o jego dobrej grze - informuje Przegląd Sportowy. Zawodnik grał potem w Zamościu, Stalowej Woli i Łęcznej. Był nawet w kadrze Widzewa Łódź, ale nie zrobił tam kariery. Dopiero po przejściu z Łęcznej do Zabrza eksplodował jego wielki talent.
Teraz praktycznie co mecz pojawiają się informacje, że Nakoulmę obserwują skauci AEK Ateny, Ajaccio czy Union Berlin. Trener Adam Nawałka nie chce chwalić swojego podopiecznego, by "to na niego źle nie wpłynęło".
Fakt jest jednak taki, że coraz lepsza gra "Prezesa" to coraz większy problem dla Górnika, bo zawodnika będzie ciężko zatrzymać w klubie na wiosnę.
Źródło: Przegląd Sportowy.