Poniedziałek w Bundeslidze: Bayern nie umie wygrywać bez "Schweiniego"? Niezwykła zabawa Gladbach podczas meczu (wideo)

Lukas Podolski spowodował wypadek samochodowy, lecz nim mu się nie stało. Bayern negocjuje transfer Papissa Cisse. Bawarczycy ustalili już cenę za napastnika Freiburga. Leonardo Bittencourt jest o krok od BVB. Wolfsburg dokonał pierwszego wzmocnienia.

Podolski miał wypadek

W poniedziałkowy poranek o 9.45 w drodze na trening, który miał rozpocząć się o 11, w wypadku samochodowym uczestniczył Lukas Podolski. Jak relacjonuje Bild, gwiazdor reprezentacji Niemiec wjechał swoim Mercedesem w tył Dacii, w której jechała czteroosobowa rodzina.

Na miejscu szybko pojawiła się służby sanitarne i zabrały trzy osoby do szpitala. Nie było wśród nich zawodnika FC Koeln, któremu nic się nie stało. - Wszystko w porządku, to była tylko kolizja - powiedział Expressowi piłkarz. Samochód "Poldiego" odjechał jednak z miejsca zdarzenia na lawecie, a zawodnik dotarł na stadion dopiero o 11.35. 26-latek po meczu z Gladbach narzeka na lekki uraz łydki i jego występ w Stuttgarcie stoi pod znakiem zapytania.

ZOBACZ TAKŻE:

-> Najlepsza jedenastka 14. kolejki wg Kickera <-

-> Borussia zaproponowała Błaszczykowskiemu przedłużenie kontraktu! <-

-> Niemieckie media: Duet Błaszczykowski - Lewandowski świecił pełnym blaskiem <-

-> Więcej o Bundeslidze <-

Cisse w Bayernie już w styczniu?

SportBild sugeruje, że dwie ligowe porażki z rzędu Bayernu skłoniły działaczy do poszukiwania wzmocnień. Wedle doniesień Bawarczycy prowadzą rozmowy z Guido Nickolay'em, doradcą Papissa Cisse. Miało też już dojść do spotkania z zarządem klubu z Badenova-Stadion. Senegalczyk ostatnio spuścił z tonu i nie strzela goli dla Freiburga, ale nadal jest ceniony.

Bayern jest skłonny zapłacić za 26-latka 12 mln euro. Wszystko wskazuje na to, że władze SC wyrażą zgodę na transfer. Zanim jednak do niego dojdzie, klub z Allianz Arena spróbuje pozbyć się Ivicy Olicia - tak przynajmniej sądzi SportBild. Cisse może najwcześniej pojawić się w Monachium na początku lutego, bowiem wcześniej będzie uczestniczył w Pucharze Narodów Afryki.

Bayern bez Schweinsteigera nie potrafi wygrywać?

- Sądzę, że to był mój najgorszy występ w koszulce Bayernu - powiedział po porażce 2:3 z Mainz Jerome Boateng. - Jeśli traci się prowadzenie w tabeli, z pewnością można mówić o dołku - dodał Thomas Mueller. - Musimy zacząć grać inaczej - mobilizuje zespół Christian Nerlinger. - Zagraliśmy niepewnie i nerwowo. W ogóle nie zaprezentowaliśmy klasy, którą mamy w sobie - dodał Manuel Neuer. Bramkarz nie miał najlepszego dnia - przepuścił nie najmocniejszy strzał z 29 metrów!

Nie da się ukryć, że Bawarczycy mieli pecha, bo trafili na znakomicie dysponowaną ekipę Thomasa Tuchela. - Mainz rozegrało świetny mecz - ocenił obserwujący pojedynek Joachim Loew. - Nigdy nie widziałem tej drużyny prezentującej się tak dobrze - to już opinia szefa DFB, Theo Zwanzigera. Nie zmienia to faktu, że pod nieobecność Bastiana Schweinsteigera Gwiazda Południa traci bardzo wiele ze swej wartości. Na szczęście dla FCB lider środka pola szybko wraca do zdrowia i może zdążyć na 2 ostatnie mecze rundy jesiennej. - Bardzo brakuje na Schweiniego, jednak nie usprawiedliwia to tak złego funkcjonowania naszej gry - zauważa Daniel van Buyten.

Wiele wątpliwości wzbudziła absencja Arjena Robbena. Holender rozgrzewał się długo przy linii bocznej, ale nawet mimo niekorzystnego wyniku Jupp Heynckes nie zdecydował się wpuścić go do gry. Dlaczego? - Miałem drobne kłopoty mięśniowe i nie chcieliśmy ryzykować - przyznał 27-latek.

Oto, jak Bayern przegrał z Mainz:


Starke krytykuje Babela

Tylko jedno zwycięstwo w 8 meczach pogorszyło nastroje w Hoffenheim. Bramkarz Tom Starke - jeden z niewielu jasnych punktów drużyny - narzeka na postawę Ryana Babela. - Nie wiem, co jest z nim nie tak. Znajduje się na równi pochyłej. Z jego doświadczeniem powinien być liderem drużyny - kręci głową bramkarz. - Ryanowi brakuje trochę pewności siebie. Tom nie chciał go zaatakować, a wyraził tylko frustrację - tłumaczy konflikt menedżer Ernst Tanner.

- Jestem pewny siebie i swoich umiejętności. A moje podejście jest odpowiednie, bo nikogo nie obwiniam. Przegrywają wszyscy, a nie tylko jeden zawodnik - odparł reprezentant Oranje. Co na to Holger Stanislawski? - Nie rozumiem, dlaczego prowadząc 1:0 z Freiburgiem i mając grę pod kontrolą, zaczęliśmy być coraz bardziej pasywni i bez chęci do gry - zastanawia się.

Pierwsze wzmocnienie Wolfsburga

To już pewne, choć brakuje oficjalnego potwierdzenia: Vaclav Pilar podpisał kontrakt do połowy 2015 roku z VfL Wolfsburg. 23-letni Czech będzie kosztował Wilki około 1.5 mln euro. Lewoskrzydłowy reprezentacji Czech i Viktorii Pilzno ma być antidotum na kłopoty w grze ofensywnej zespołu Felixa Magatha.

Jedyna wątpliwość jest taka, czy Pilar trafi do miasta Volkswagena w styczniu czy w czerwcu. Działacze mistrza Czech, który prawdopodobnie zagra wiosną w 1/16 finału Ligi Europejskiej, liczą, że uda im się zatrzymać mierzącego 170 cm zawodnika jeszcze na pół roku.

Bittencourt już prawie na pewno w BVB

- W tym tygodniu wszystko będzie jasne - powiedział trener Evergie Cottbus Claus-Dieter Wollitz na temat transferu Leonardo Bittencourta do Borussii Dortmund. O 17-latka zabiegało wiele klubów, ale od kilku tygodni było wiadomo, że na pole position znajdują się aktualni mistrzowie Niemiec.

Ofensywny pomocnik ma kosztować BVB 3 mln euro, a jego kontrakt będzie obowiązywał przez 5 lat.

Reus i Hanke grali w "papier, kamień, nożyce"

W 78. minucie derbowego meczu w Koeln Borussia otrzymała rzut wolny niespełna 20 metrów od bramki rywala. Rozstrzygnięcie, kto wykona stały fragment, zapadło po... rozgrywce między Marko Reusem a Mike'm Hanke.

- Nie chcieliśmy z nikogo zażartować. Mike był wyznaczony do wykonania, ale on miał już na koncie 2 gole, a ja chciałem zdobyć swojego. Stąd wziął się pomysł takiego rozwiązania - tłumaczył Reus, który za trzecim podejściem wygrał i mógł uderzyć. Trafił jednak w mur piłkarzy z Kolonii. - Marco dał kamień, a ja niestety nożyce - żałował Hanke.

"Papier, kamień, nożyce" w wykonaniu Reusa i Hanke:

Komentarze (0)