Jerzy Dudek: Rywale wciąż są od nas lepsi

Jerzy Dudek nie podziela entuzjazmu jaki pojawił się po losowaniu grup Euro 2012, w którym Polska trafiła na Rosję, Grecję i Czechy. - Wielu mówi, że to najsłabsza reprezentacja w najnowszej historii naszego futbolu - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

- Drużyny Jerzego Engela, Pawła Janasa i Leo Beenhakkera przegrywały na wielkich imprezach, a teraz nagle oczekujemy wyjścia z grupy. Na jakiej podstawie? Trener Franciszek Smuda twierdzi, że to byłoby mistrzostwo świata. Tylko że za to nie dostaje się medalu. Wiemy, w którym miejscu jest reprezentacja, a mimo to, gdy okazało się, że gramy z Rosją, Czechami i Grecją, wszyscy od razu powiedzieli: "Łatwo ich pokonamy". A przecież rywale wciąż są od nas lepsi - ocenia.

Były reprezentant jest sceptyczny w dawaniu szansy biało-czerwonym na wyjście z grupy. - Chciałbym bardzo i życzę tego drużynie, ale mówiąc szczerze, przed losowaniem myślałem, że nie mamy żadnych szans. W sparingach wszyscy oprócz Włochów nie grali z nami w najsilniejszym składzie. Traktowali mecz na zasadzie: "Z Polską? Jakoś to będzie". U nas nie widziałem stylu i pomysłu. Wszystko było wymęczone. Wyglądało, że na Euro będziemy liczyć na błysk geniuszu Roberta Lewandowskiego, szarpnięcia skrzydłowego Kuby Błaszczykowskiego, dobrą grę Łukasza Piszczka oraz nieomylność Wojtka Szczęsnego. Nadzieję na sukces opieramy na indywidualnych akcjach, tylko po nich jesteśmy groźni - wyjaśnił.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Źródło artykułu: