W fazie grupowej Euro2012 Polska zagra z Rosją, Grecją i Czechami. Po losowaniu zapanowała opinia, że łatwiejszej grupy nie dało się już wylosować. Co sądzą o tym piłkarze Legii Warszawa, którzy grają bądź grali w biało-czerwonych barwach?
- To grupa z której każdy jest zadowolony. Zarówno Czesi, Rosjanie, Grecy jak i my. Na pewno jest to grupa, gdzie realnie należy myśleć o wyjściu z niej do dalszej fazy. Trzeba jak najlepiej przygotować się do tego turnieju - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Jakub Wawrzyniak.
W podobnym tonie wypowiadają się inni piłkarze, którzy na Euro mogą zagrać. - To wymarzona grupa. Ja taką typowałem, taką chciałem i się udało, aczkolwiek w tej grupie może się wszystko zdarzyć. Jest to chyba najbardziej wyrównana grupa i może być dużo niewiadomych - zaznaczył Maciej Rybus.
Wawrzyniak, obrońca Legii przestrzega jednak przed tym, co się może stać, gdy piłkarzom Franciszka Smudy nie uda się to, czego wszyscy od nich oczekują. - Jestem przekonany, że jeśli się nie uda, to wy dziennikarze i kibice w Polsce zrobicie wszystko, żeby nas zniszczyć. Trzeba tak jasno sprawę postawić. Wydaje mi się z drugiej strony, że piłkarz musi mieć tego świadomość, że teraz po tym losowaniu oczekiwania jeszcze wzrosną - podkreślił reprezentant Polski.
Na razie powołanie nie ma co liczyć Michał Żewłakow, były kapitan kadry narodowej. - Myślę, że jest to jak najbardziej pozytywna grupa, natomiast taka trochę niewdzięczna. Kiedy z takiej grupy się nie wyjdzie, to wtedy podejrzewam wszyscy będą zadawać pytania, z kim musimy być w grupie, aby z niej wyjść. Myślę, że to jest taka grupa, gdzie my przede wszystkim będziemy musieli dbać o swoją formę, o to, żebyśmy sami poradzili sobie po prostu z presją tego, że jesteśmy organizatorami i że od nas wymaga się wyników. Nie będziemy myśleć o tym, że gramy z wielkimi tuzami, aczkolwiek żaden z tych meczów na pewno nie będzie łatwy. Cieszę się, że są to przeciwnicy, którzy są w naszym zasięgu. Teraz cała Polska będzie oczekiwać, że potwierdzimy, że jesteśmy od nich lepsi - powiedział portalowi SportoweFakty.pl stoper drużyny prowadzonej przez Macieja Skorżę.