Radosław Mroczkowski: Dobrze, że liga kończy się w tym tygodniu

W najbliższą sobotę piłkarze łódzkiego Widzewa podejmą na własnym stadionie Górnika Zabrze. Zdaniem trenera gospodarzy, Radosława Mroczkowskiego, to bardzo dobry moment na zakończenie rozgrywek w obecnym roku kalendarzowym. Do pełni szczęścia szkoleniowca brakuje jedynie zwycięstwa w nadchodzącym spotkaniu. Górnik udowodnił jednak w obecnym sezonie, że potrafi pokrzyżować plany każdemu zespołowi w lidze.

Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Widzewa komplementował zespół Górnika. Zdaniem Mroczkowskiego, zabrzanie to drużyna grająca niewygodny futbol dla przeciwnika. - Górnik to zespół, który potrafi grać bardzo dobre mecze, jak z Lechem u siebie albo z Wisłą na wyjeździe. My jednak też graliśmy w tym sezonie takie spotkania. Widzimy w zabrzanach solidną drużynę, która potrafi robić dobre wyniki na wyjazdach oraz niespodzianki u siebie. Mają szeroką kadrę, a wśród niej zawodnika, którego wszyscy dobrze z zeszłego sezonu pamiętamy i który wyróżnił się w ostatnich tygodniach w naszej lidze (mowa o Prejucie Nakoulmie - przyp. red.). To zespół z ogromnym potencjałem, szczególnie teraz, jeśli chodzi o ofensywę - stwierdził szkoleniowiec łodzian.

Wspomniany przez trenera Widzewa Nakoulma, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy czerwono-biało-czerwonych, to największe zagrożenie w ofensywie Górnika dla gospodarzy. Bramki "Prezesa" dały w ostatnich tygodniach zabrzanom wiele cennych punktów. - W ostatnich meczach Nakoulma udowodnił, że jest zawodnikiem nieobliczalnym. Ale to już wiedzieliśmy, bo razem z nami trenował. Ma on cechy, które charakteryzują dobrego napastnika. Przy optymalnej formie oraz dobrym podejściu do treningów ten piłkarz jest świetny jak na nasze ekstraklasowe warunki - powiedział Mroczkowski.

Łodzianie liżą rany po ostatnim ligowym spotkaniu przegranym w Krakowie z Wisłą 0:1. Boisko z powodu kontuzji opuścili wówczas Ben Radhia oraz Piotr Grzelczak, a przed meczem ze składu niespodziewanie wypadł Ugochukwu Ukah. - Po meczu z Wisłą mieliśmy w kadrze kilka urazów. Mieliśmy jednak dużo czasu, aby doprowadzić wszystkich piłkarzy do pełnej dyspozycji. Dzisiejsze zajęcia treningowe będą ostateczną odpowiedzią na temat stanu naszej kadry. Poczekajmy więc na ocenę lekarza. Dopiero wówczas będziemy mogli ustalić skład na mecz z Górnikiem. Jedynie Ben Radhia zakończył już rozgrywki w tym roku - poinformował na konferencji szkoleniowiec łodzian.

Wraz z końcem nadchodzącego tygodnia dobiegają finiszu rozgrywki ekstraklasy w obecnym roku kalendarzowym. Trener Mroczkowski cieszy się, że następuje to właśnie w tym momencie, mimo że jeszcze na początku miał na ten temat inne zdanie. - Kiedyś mówiłem, że jeżeli byłyby dobre warunki pogodowe, to można byłoby rozgrywać mecze dłużej. Byłoby to z korzyścią dla Widzewa. Teraz patrzę na to trochę inaczej - głównie przez pryzmat kartek, kontuzji oraz ograniczonej kadry zawodniczej. Nadchodzący weekend to dobry moment na zakończenie rundy. Z drugiej strony jednak, gdybyśmy wiedzieli, że np. mecze rozgrywane byłyby do końca grudnia, to poczynilibyśmy inne przygotowania i staralibyśmy się o szerszą kadrę już wtedy - powiedział trener klubu z al. Piłsudskiego.

Źródło artykułu: