FC Barcelona w finale Klubowych Mistrzostw Świata

Piłkarze FC Barcelony nie mieli większych problemów z pokonaniem katarskiego Al-Sadd, najlepszego zespołu Azji. Od samego początku meczu Katalończycy mieli przygniatającą przewagę. FC Barcelona w finale zagra z brazylijskim FC Santos.

Artur Długosz
Artur Długosz

W Japonii trwają Klubowe Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. W pierwszym spotkaniu półfinałowym FC Santos pokonał Kashiwa Reysol 3:1. W czwartek Brazylijczycy oczekiwali na swojego na rywala, który miał być wyłoniony z pary Al-Sadd - FC Barcelona. Faworyt tego starcia mógł być tylko jeden.

Od początku spotkania piłkarze Josepa Guardioli uzyskali przygniatającą przewagę. Katalończycy cały czas rozgrywali piłkę na połowie rywala, ale nie mogli wypracować sobie groźnej sytuacji strzeleckiej. Zawodnicy z Kataru praktycznie w ogóle nie przedostawali się w obręb pola karnego FC Barcelony. Pierwszą dogodną okazję na zdobycie gola miał w 18. minucie David Villa, lecz z kilku metrów trafił on prosto w bramkarza. FC Barcelona na prowadzenie wyszła jednak w 25. minucie. Wtedy to Pedro dośrodkował w pole karne, gdzie w niegroźnej sytuacji jeden z piłkarzy Al-Sadd podał do własnego bramkarza. Ten nie mógł łapać futbolówki i nie zdążył jej wybić. Do piłki dopadł Adriano i z najbliższej odległości wpakował do bramki. W kolejnych minutach Katalończycy dążyli do podwyższenia prowadzenia spokojnie konstruując kolejne akcje. W 34. minucie Villa co prawda umieścił piłkę w bramce, ale gol nie został uznany. Zza pola karnego strzelił Andres Iniesta, bramkarz odbił futbolówkę przed siebie, dopadł do niej Villa i strzelił do bramki. Napastnik reprezentacji Hiszpanii był jednak na spalonym i sędzia nie mógł uznać bramki.

Ataki podopiecznych Guardioli skutek przyniosły tuż przed przerwą. Wtedy to swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Adriano, który popisał się strzałem nie do obrony z około 15 metrów. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę potyczki pierwszą dobrą okazję strzelecką stworzyli sobie piłkarze Al-Sadd. Z dobrej strony w pojedynku biegowym pokazał się Abdul Kader Keita, ale oddał niecelny strzał z kilkunastu metrów. Fani FC Barcelony mogą mieć jednak powody do niepokoju - w 39. minucie boisko opuścił kontuzjowany David Villa. W jego miejsce na placu gry pojawił się Alexis Sanchez. Uraz Villi jest bardzo poważny - napastnik złamał lewą kość piszczelową.

-> Złamana noga Davida Villi

Od początku drugiej połowy na placu gry znów dzielili i rządzili wyłączenie piłkarze FC Barcelony. Katalończycy nie mogli sobie jednak stworzyć dobrej okazji na zdobycie gola. Najpierw piłka po strzale Leo Messiego przeleciała obok słupka, a potem uderzenie Iniesty z 16 metrów zostało w ostatniej chwili zablokowane.

Wystarczył jednak moment przyśpieszenia przez FC Barcelonę, aby piłka po raz trzeci ugrzęzła w siatce najlepszej drużyny Azji. Najpierw w 63. minucie z rzutu wolnego strzelał Messi, ale dobrą interwencją popisał się bramkarz Al-Sadd. Chwilę później jednak po kombinacyjnej akcji Seydou Keita znalazł się w sytuacji sam na sam i nie miał problemów, aby pokonać golkipera rywala. Blaugrana dalej atakowała i na tego efekty trzeba było poczekać do 81. minuty. Wtedy to Thiago Alcantara popisał się prostopadłym podaniem do Maxwella, który strzałem z ostrego katą pokonał bramkarza Al-Sadd.

-> FC Barcelona wygrała 4:0, Villa złamał nogę (wideo)

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Pzez praktycznie cały mecz zawodnicy Al-Sadd zupełnie nie potrafili zagrozić bramce Victora Valdesa. FC Barcelona zagra więc w finale Klubowych Mistrzostw Świata z brazylijskim FC Santos. Wygraną z Katarczykami zespół Guardioli okupił poważną kontuzją Davida Villi, którego może zabraknąć nawet na Euro 2012.

Al-Sadd - FC Barcelona 0:4 (0:2)
0:1 - Adriano 25'
0:2 - Adriano 43'
0:3 - Seydou Keita 64'
0:4 - Maxwell 81'

Składy:

Al-Sadd: Saqr - Belhadj, Jong-Soo Lee, Wesam, Koni, Kasola, Ibrahim, Talal (65' Al Yazidi), Khalfan, Abdul Kader Keita (85' Al Haydos), Mamadou Niang (77' Ali).

FC Barcelona: Valdes - Adriano, Puyol, Mascherano, Abidal (66' Maxwell), Seydou Keita, Iniesta, Thiago, Pedro, Villa (39' Alexis Sanchez) (71' Cuenca), Messi.

Żółte kartki: Ibrahim, Kasola (Al-Sadd).

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×