W tym artykule dowiesz się o:
Na sobotę zaplanowano tylko sześć spotkań. Kibiców najbardziej będzie interesował wynik tego ostatniego, w którym Wigan Athletic zmierzy się z Chelsea Londyn. The Blues po zwycięstwie nad Manchesterem City włączyli się do walki o mistrzostwo Anglii. Tymczasem Roberto Mancini stwierdził, że o tytuł rywalizują zespoły z Manchesteru oraz Tottenhamu Hotspur. Włoch w swoich przewidywaniach nie ujął Chelsea. The Blues mają jednak spore szanse na kolejne trzy punkty. Znów na ławce powinien usiąść Fernando Torres, ale do dyspozycji Andre Villasa-Boasa wraca David Luiz. Wigan wyraźnie nie lubi grać na swoim stadionie z Chelsea, bowiem poniosło sześć porażek w siedmiu ostatnich meczach.
Teraz przenosimy się do niedzielnych zmagań, które rozpoczną się już o godzinie 13 czasu polskiego. Wówczas na boisko na Lofus Road wybiegną piłkarze Queens Park Rangers oraz Manchesteru United. Czerwone Diabły liczą na pomoc Arsenalu Londyn, który zmierzy się z Manchesterem City. Gdyby Kanonierzy wygrali to Sir Alex Ferguson mógłby świętować awans na pierwsze miejsce. QPR jeszcze nigdy nie wygrało z Man Utd w Premier League, a po raz ostatni doszło do pojedynku pomiędzy tymi drużynami w 1996 roku. Natomiast po raz ostatni pokonało swoich niedzielnych rywali w 1992 roku, kiedy liga nazywała się jeszcze Division One.
Trudne zadanie czeka Liverpool. The Reds o punkty powalczą na Villa Park z Aston Villą. To trudny teren, chociaż Kenny Dalglish, menedżer The Reds, może cieszyć się, że w drużynie gospodarzy zabraknie jednego z najlepszych piłkarzy tego zespołu - Gabriela Agbonlahora. Zastąpi go doskonale znany na Anfield Emile Heskey. Jednak były reprezentant Anglii ma wyraźnie problemy ze skutecznością. W tym sezonie tylko raz wpisał się na listę strzelców. W ekipie gości zabraknie z kolei Stevena Gerrarda. Wciąż nie wiadomo, kiedy wychowanek Liverpoolu wróci na murawę.
Ostatnim meczem 16. kolejki Premier League będzie wspomniany pojedynek Manchesteru City z Arsenalem Londyn. The Citizens średnio zdobywają ponad trzy gole na własnym obiekcie i wygrali wszystkie siedem spotkań. Dlatego dla Arsenalu nawet remis na City of Manchester Stadium mógłby być sukcesem. Jest jednak druga strona medalu... Man City nie strzelił bramki Arsenalowi od października 2009 roku! Arsene Wenger czuje dobrą dyspozycję swojej drużyny i liczy przede wszystkim na Robina van Persiego. Holender strzela gole jak na zawołanie. W tym sezonie - licząc wszystkie rozgrywki oraz reprezentację - van Persie zdobył 23 bramki w 25. meczach. Arsenal w razie zwycięstwa mógłby minąć w tabeli Tottenham i Chelsea.
Program 16. kolejki Premier League:
sobota, 17 grudnia:
Blackburn Rovers - West Bromwich Albion, godz. 16:00
Everton - Norwich City, godz. 16:00
Fulham Londyn - Bolton Wanderers, godz. 16:00
Newcastle United - Swansea City, godz. 16:00
Wolverhampton Wanderers - Stoke City, godz. 16:00
Wigan Athletic - Chelsea Londyn, godz. 18:30
niedziela, 18 grudnia:
Queens Park Rangers - Manchester United, godz. 13:00
Aston Villa - Liverpool, godz. 15:05
Tottenham Hotspur - Sunderland, godz. 16:00
Manchester City - Arsenal Londyn, godz. 17:10
na Instagramie 
na Facebooku 
