Władze CANAL+ już zapowiedziały, że nie zwiększą nakładów na ligę i roczna pula nie przekroczy wcześniej ustalonych 125 mln zł. Co to oznacza? Ano że w przypadku powiększenia ligi poszczególne drużyny otrzymałyby mniejsze środki od komercyjnego nadawcy. To zaostrza problem i powoduje, że nie wszystkie kluby godzą się na powiększenie ekstraklasy.
Gdyby powiększenie ligi nie doszło do skutku, a jednocześnie Trybunał Arbitrażowy przy PKOl cofnął karne degradacje dla KGHM Zagłębia Lubin i Korony Kielce (co jest wielce prawdopodobne), wówczas miejsca w elicie zabrakłoby dla beniaminków, którzy zajęli w ubiegłym sezonie 3. i 4. miejsce w II lidze: odpowiednio Piasta Gliwice i Arki Gdynia.
Zwolennikiem powiększenia ekstraklasy jest choćby Jerzy Engel, a także minister sportu Mirosław Drzewiecki. Ostatecznie wszystko rozstrzygnie się jednak dopiero w czwartek, po decyzji Trybunału Arbitrażowego PKOl.