Michał Czekaj: Każdy mecz w Wiśle to spełnienie marzeń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- <i>Trenuję piłkę nożną od 14 lat. Gdy byłem dużo młodszy, moim marzeniem było zagrać na stadionie przy Reymonta 22 w pierwszej drużynie Wisły</i> - mówi na łamach oficjalnego klubowego serwisu internetowego 19-letni Michał Czekaj.

W tym artykule dowiesz się o:

Zaczynał sezon jako stoper numer "6" w Wiśle, ale już w 4. kolejce zadebiutował w T-Mobile Ekstraklasie w meczu z Koroną Kielce. - Na pewno byłem bardzo zaskoczony. Nie liczyłem nawet na to, że zagram w Kielcach. Trener postanowił wtedy wymienić całą jedenastkę, ale też było to dla mnie zaskoczeniem, gdy kilka dni przed tym spotkaniem dowiedziałem się, że wystąpię. Pod koniec rundy grałem, bo kontuzję złapał Kew (Jaliens - przyp. red.). Na ławce był wtedy także Osman Chavez, więc wiele zależało od trenera, na którego z nas postawi. Byłem zaskoczony, ale podchodziłem do tych meczów jak do innych spotkań – chociażby w Młodej Ekstraklasie - opowiada wychowanek Białej Gwiazdy.

- Trenuje piłkę nożną od 14 lat. Gdy byłem dużo młodszy, moim marzeniem było zagrać na stadionie przy Reymonta 22 w pierwszej drużynie Wisły. Im byłem starszy, chociaż oczywiście nie uważam się za starego człowieka (śmiech), tym bardziej poważnie podchodziłem do tego, żeby zaistnieć w tym klubie. Teraz chciałbym w Wiśle być jak najdłużej i grać dotąd, do kiedy zdrowie i wszystko inne mi pozwoli. Każdy mecz w Wiśle to dla mnie spełnienie marzeń. Jestem dumny, gdy mogę występować w koszulce Wisły i bardzo się z tego cieszę - zapewnia 19-letni stoper.

Źródło artykułu: