Podczas poniedziałkowego treningu, który rozpoczął cykl przygotowań Violi do niedzielnego meczu ligowego z Novarą, trener Delio Rossi nie mógł skorzystać z Alberto Gilardino, który odszedł do Genoi, Santiago Silvy, który na dniach opuści Fiorentinę, oraz kontuzjowanego Khoumy Babacara. W tej sytuacji jedynym dostępnym napastnikiem był najlepszy strzelec drużyny, Stevan Jovetić. Szkoleniowiec podjął decyzję, by w drugim zespole w napadzie zagrał... Artur Boruc!
Fiorentina, która jeszcze w sezonie 2009/2010 występowała w najlepszej "16" Ligi Mistrzów, znalazła się w poważnym kryzysie. W dotychczasowych 16 meczach ligowych odniosła tylko 4 zwycięstwa! "Dwa i pół roku temu w Violi grały takie gwiazdy jak Frey, Hernan, Kuzmanović, Pazzini, Gilardino i Osvaldo. Dzisiaj nadzieja tkwi w młodzieży" - zauważa portal tuttomercatoweb.com. Następcę Gilardino i Silvy fani Fioletowych poznają już we wtorek na konferencji prasowej. Prawdopodobnie zostanie nim ktoś z duetu Amauri (Juventus) - Maxi Lopez (Catania), dzięki czemu Boruc znów będzie mógł trenować w roli bramkarza.