Czwartek w La Liga: Rywale wątpią w chorobę Messiego, Reyes trafi do Sevilli, piłkarz Malagi jego następcą?

Z powodu lekkiej choroby występ Lionela Messiego z Osasuną Pampeluna do końca stał pod znakiem zapytania. Przedstawiciele ekipy z Nawarry ironizują, że mogła to być taktyczna zagrywka Josepa Guardioli. Po kilkunastu dniach negocjacji z Atletico Madryt rozstanie się Jose Antonio Reyes. Ponadto Los Colchoneros chcą sprowadzić Diego Buonanotte z Malagi, Esteban Granero znalazł się na celowniku Betisu Sevilla, a Sergio Ramos powrócił do normalnych treningów.

Chory Messi ustrzelił dublet

Przed spotkaniem FC Barcelony z Osasuną Pampeluną wydawało się, że Lionela Messiego zabraknie na boisku. Argentyńczyk podobno jeszcze rano odczuwał bóle w jelitach. Ostatecznie jeden z kandydatów do Złotej Piłki pojawił się na murawie w drugiej połowie i strzelił dwie bramki.

- Powiedzieli nam, że zmieniają murawę, a Messi po powrocie z Argentyny jest chory i zostaje do domu. Kiedy Messi się rozgrzewał spytałem go, czy nie ma gorączki, wtedy on się tylko zaśmiał. Najpierw głoszą, że zagrają rezerwami, a następnie wychodzą w podstawowym składzie - przyznał trener ekipy z Nawarry, Jose Mendilibar. W podobnym tonie wypowiedział się prezes klubu, Patxi Izco: - Jeśli Messiego bolały jelita, to mnie bolały jądra. Mi powiedzieli, że jeszcze o 19 był w domu.

O sytuacji wypowiedział się sam Argentyńczyk: - Nie wymiotowałem, nie miałem gorączki, bolały mnie tylko jelita. Z tego powodu nie pojawiłem się rano na treningu, ale później czułem się lepiej i mogłem zagrać.

- Nie mieliśmy zamiaru niczego ukrywać, rano czuł się źle, miał małą gorączkę. Później poczuł się lepiej i z tego powodu posadziłem go na ławce - zapewnił Josep Guardiola. - Sekretem Messiego jest to, że jest najlepszy. Wrócił z wakacji i dwukrotnie z nami trenował. Rano nie czuł się dobrze, ale później jego stan się polepszył - wtórował Sergio Busquets.

Zobacz skrót spotkania FC Barcelona - Osasuna Pampeluna (wideo) <-

Reyes trafi do Sevilli

Mała saga z Jose Antonio Reyesem w roli głównej w końcu się zakończyła. Skrzydłowy rozwiąże kontrakt z Atletico Madryt i niedługo oficjalnie zostanie piłkarzem Sevilli. Andaluzyjczycy za Hiszpana zapłacą 3,5 mln euro plus ewentualny milion za tzw. "zmienne". Reyes ma podpisać umowę do czerwca 2015 roku.

Atletico ma już następcę?

Stołeczni włodarze chcą szybko znaleźć nowego piłkarza na pozycję Jose Antonio Reyesa. Los Colchoneros skontaktowali się już z Diego Buonanotte, który trafił do Malagi pół roku temu, ale zagrał przez zaledwie 139 minut.

Argentyńczyk pracował już z nowym trenerem Atletico, Diego Simeone, w River Plate. Jego kontrakt z Andaluzyjczykami wygasa w 2016 roku, a jego klauzula wykupu wynosi 25 mln euro. W tej chwili wiadomo jedynie, że ekipa z Vicente Calderon nie zgodzi się na zapłatę tak wielkiej sumy.

Ramos powrócił do treningów

Na czwartkowych zajęciach Realu Madryt pojawił się Sergio Ramos, który ma szansę powrócić do gry w sobotę podczas starcia z Granadą na Santiago Bernabeu. Wciąż w trakcie leczenia jest Angel di Maria.

Diamanka gotowy do gry po prawie dwóch latach

Od lutego 2010 roku Pepe Maly Diamanka jest piłkarzem Rayo Vallecano. 20-letni pomocnik jednak jeszcze nie zadebiutował w barwach beniaminka, gdyż dopiero co otrzymał dokumentację potrzebną do rejestracji w I-ligowych rozgrywkach. Tym samym Senegalczyk stał się pierwszym wzmocnieniem Rayo w zimowym okienku transferowym.

Fabregas drugim najskuteczniejszym Hiszpanem

Z powodu kontuzji Davida Villi i słabej formy Fernando Torresa problem z obsadzeniem linii ofensywnej ma Vicente del Bosque. Szkoleniowiec reprezentacji Hiszpanii na EURO 2012 może jednak liczyć na fałszywego pomocnika, Cesca Fabregasa.

Piłkarz FC Barcelony w tym sezonie strzelił już 13 bramek - 8 w lidze, 2 w Pucharze Króla oraz po 1 w Lidze Mistrzów, Superpucharze Europy i Klubowych Mistrzostwach Świata. Wśród rodaków wyprzedza go jedynie Roberto Soldado z Valencii, który na dwóch frontach trafiał 17-krotnie.

Granero na celowniku Betisu

Jose Mourinho zapowiedział, że nie chce dokonywać żadnych roszad w zimowym okienku transferowym. Jedynym, który mógłby opuścić Santiago Bernabeu jest Esteban Granero. Pomocnik w ostatnim meczu przeciwko Maladze nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych.

Parol na popularnego "Pirata" zagięli włodarze Betisu Sevilla, którzy liczą na półroczne wypożyczenie. Oba kluby niechętnie patrzą na definitywny transfer. Los Verdiblancos musieliby bowiem zapłacić aż 9 mln euro. Problemem pozostaje jednak wysoka pensja 24-latka.

Występ Llorente pod znakiem zapytania

Najlepszy strzelec Athletic Bilbao, Fernando Llorente, może nie pomóc swoim kolegom w ligowym starciu z Getafe. Napastnik pod koniec grudnia doznał kontuzji kolana i w czwartek lekko ćwiczył jedynie z drugą drużyną Basków.

Komentarze (0)