PGE GKS Bełchatów treningi przed rundą wiosenną zaczął jako jeden z ostatnich zespołów T-Mobile Ekstraklasy. 9. stycznia o godzinie 16:00 piłkarze drużyny z Bełchatowa spotkali się na pierwszym oficjalnym treningu w 2012 roku.
Kibice, którzy przyszli oglądać trenujących zawodników po raz pierwszy od miesiąca, zobaczyli kilka nowych twarzy w drużynie Kamila Kieresia, m.in. braci Mateusza i Michała Maków.
Ponadto w ekipie Torfiorzy testowy jest Maciej Wilusz, który kilka lat temu był już sprawdzany w Bełchatowie. Wtedy na przeszkodzie do podpisania kontraktu z GKS-em obrońcy MKS-u Kluczbork stanęły różnice zdań odnośnie wspomnianej wcześniej umowy.
Do ekipy z Bełchatowa lada chwila ma również dołączyć uniwersalny obrońca Kamil Słaby. - Pozytywnie zaopiniowałem tego zawodnika. Chcę, żeby był blisko pierwszego zespołu - powiedział szkoleniowiec drużyny z górniczego miasta.
Kiereś, wiedząc, że ma ograniczony budżet transferowy, musi stawiać na młodych zawodników, stąd decyzja o włączeniu do kadry pierwszego zespołu od początku przygotowań kilku młodych zawodników z zespołu Młodej Ekstraklasy. Przede wszystkim w końcu, po wyleczeniu urazu, swoją szansę dostanie najbardziej utalentowany bełchatowianin Łukasz Wroński, który pół roku temu mógł przejść do Borussii Dortmund, ale wolał podpisać kontrakt z GKS-em.
Na pierwszych zajęciach razem z zespołem, sympatycy Górników nie zobaczyli Filipa Modelskiego, który trenuje indywidualnie, oraz Kayode Baloguna, który... na pierwsze ćwiczenia nie dotarł na czas.