Początek przygotowań w Sandecji Nowy Sącz

Sandecja Nowy Sącz, której władze zapowiadały walkę o awans do Ekstraklasy, po rundzie wiosennej ulokowała się na jedenastym miejscu w tabeli. Jedynie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową, nie pozwalają ze spokojem wyczekiwać piłkarskiej wiosny. Robert Moskal, który został nowym szkoleniowcem sądeckiej drużyny, ma przed sobą trudne zadanie. Raz zbudował już w Nowym Sączu mocny zespół, dlatego nadszedł czas aby powtórzył to osiągnięcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnicy rozpoczęli zajęcia podzieleni na dwie grupy, pierwszą trener Robert Moskal zabrał na badania wydolnościowe do Katowic, druga natomiast pod okiem szkoleniowca bramkarzy odbyła trening na stadionie. Stanisław Bodziony zaserwował piłkarzom bieganie i ćwiczenia gimnastyczne, w prawdziwie zimowej scenerii. - Zajęcia polegały głównie na bieganiu oraz ćwiczeniach ruchowych. Chodziło tutaj przede wszystkim o dotlenienie organizmów, a także rozgrzewkę przed ciężkimi treningami czekającymi nas w okresie przygotowawczym - powiedział Bodziony. Na szczęście dla sztabu szkoleniowego, w drużynie nie ma kontuzji ani urazów utrudniających przygotowania. - Obecnie wszyscy zawodnicy są zdrowi, nikt nie zgłaszał do nas urazów i nie ma nawet przeziębień w drużynie. Jest to dopiero początek treningów, więc nikt nie potrzebuje pomocy, jednak przyjdzie na pewno taki etap, że masaże będą konieczne - wyjaśnił Jarosław Janus, specjalista od rehabilitacji i odnowy biologicznej w Sandecji. W rozpoczęciu okresu przygotowawczego nie wziął udziału Rafał Berliński, który odchodzi z sądeckiego klubu aby przejąć rolę grającego trenera w czwartoligowym Górniku Piaski. Do dyspozycji Roberta Moskala na drugim treningu, odbywającym się w hali MOSiR, było dwudziestu jeden zawodników. Wśród nich można zobaczyć kilka nowych twarzy, walczących o angaż w klubie.

Z wypożyczenia do Puszczy Niepołomice powrócił Arkadiusz Serafin. Pozostali zawodnicy będący na testach to bramkarz Cracovii Marcin Skrzeszewski, posiadający bardzo dobre warunki fizyczne dziewiętnastolatek. Mający wzmocnić formację obronną, lewonożny Mateusz Niechciał z GKS Katowice, a także Słowacy Peter Petran oraz Martin Zlatohlavy, obaj posiadający doświadczenie z ojczystej ekstraklasy. Do gry w pomocy przymierzany jest Piotr Kosiorowski, były zawodnik Polonii Warszawa, który rozwiązał kontrakt z Dolcanem Ząbki. Trener Moskal jest zadowolony z możliwości przyglądania się tym piłkarzom i liczy, że będzie miał ich do dyspozycji na mecze rundy wiosennej. - Odeszło od nas kilku zawodników walczących o miejsce w składzie, a musimy mieć odpowiednio skomponowaną drużynę. Na razie trenuje z nami kilku ciekawych zawodników, którzy mają okazję zaprezentować swoją przydatność do Sandecji. Są to młody i zdolny bramkarz Skrzeszewski, doświadczony i wszechstronny obrońca Petran czy jeszcze całkiem młody Mateusz Niechciał, którego znam z występów w GKS Katowice i wiem, że dużo potrafi. Jest także Zlatohlavy, on grał już z nami w sparingu z Limanovią przed przerwą zimową i bardzo ciekawie się zaprezentował. Widać umie ustawić się na boisku i po nim poruszać, a poza tym myśli podczas gry, wie jak wykorzystać swoje atuty. Dołączy do nas również Piotr Kosiorowski, mogący grać na kilku pozycjach, wszechstronny i doświadczony, powinniśmy mieć z niego dużo pożytku. Na razie przyglądamy się, rozmawiamy i zobaczymy jak spiszą się zawodnicy podczas przygotowań. Mamy trochę czasu aby odpowiednio ich sprawdzić - podsumował szkoleniowiec sądeckiego klubu.

Niewykluczone, że po odejściu w ostatnim czasie kilku zawodników, jeszcze dwóch dołączy do listy opuszczających Sandecję. Na testach w Zagłębiu Lubin przebywa bramkarz Marek Kozioł, którego w listopadzie testowała również Wisła Kraków. Wychowanek "Biało-Czarnych" pojedzie z drużyną Zagłębia na obóz przygotowawczy, a w jego trakcie wyjaśni się przyszłość 23-letniego zawodnika. Marcin Woźniak natomiast udał się to Kielc, aby przekonać do siebie trenera tamtejszej Korony. Urodzony w 1984 roku obrońca, rok temu został zawodnikiem Sandecji, wcześniej występował w Pogoni Szczecin. - Mogą od nas odejść ważni zawodnicy ale otwiera im się droga do wyższej ligi, zatem nie możemy im się dziwić. Próbują swojego szczęścia. Dlatego rozglądamy się jeszcze za zawodnikami, zapraszamy na testy, bo potrzebujemy wzmocnień. Po odejściu Marka na pewno przyda się bramkarz, a dodatkowo szukamy stopera i bocznych pomocników - powiedział Robert Moskal. Niewyjaśniona jest jeszcze sytuacja transferu innego wychowanka Sandecji, który być może zasili szeregi sądeczan. Rafał Zawiślan ostatnio grał na zasadzie wypożyczenia w Kolejarzu Stróże i powinien wrócić do sądeckiej drużyny, jednak ta kwestia jeszcze nie jest przesądzona. Trener Kolejarza bardzo chciałby zatrzymać u siebie 23-letniego napastnika, który obecnie przebywa na urlopie i nie odbył jeszcze rozmowy ze szkoleniowcem Sandecji.

Aktualnie sądecki zespół przygotowuje się do rundy wiosennej korzystając z własnych obiektów. Na pierwszy obóz drużyna wyjedzie do Bielska-Białej, przebywając tam w okresie 16-25 stycznia. W tym czasie sądeczanie rozegrają dwa sparingi, z Flotą Świnoujście oraz Ruchem Radzionków. Po powrocie zagrają z trzecioligową Limanovią Limanowa w dniu 27 stycznia, dzień później zmierzą się ze słowackim MFK Kosice na boisku rywala.

Komentarze (4)
syriusz
14.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozbycie się Berlińskiego to dobry pomysł, facet miał coś koło 36 lat i wielkiej piłki nie grał. Lepiej aby jakiś młodszy defensywny pomocnik grał, aby kilka lat utrzymał to miejsce. Trzeba odm Czytaj całość
Arystoteles
13.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kozioła szkoda, to naprawdę dobrej klasy bramkarz i ciężko będzie go zastąpić, może Rożalski odpali. Zamiast Woźniaka może ten Niechciał utrzyma porządek a obrońców nigdy nie za dużo, bo Jano m Czytaj całość
sączers
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na awans faktycznie nie ma już szansy bo strata za duża a przecież o nic innego się tu nie walczy bo pucharów nie ma, jedynie utrzymanie a to jest pewne 
avatar
Maniutek_90
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to do walki o utrzymanie, bo patrząc na tabelę wydaje mi się, że o czymś więcej nie macie prawa myśleć. Swoją drogą trochę ironia, że nie przegrywa się kilkunastu meczów z rzędu, a w tabeli Czytaj całość