Mallorca przełamie Real? Barca w pościgu - przed 19. kolejką Primera Division

Cel Realu Madryt na trwający sezon jest jasny - zdobycie mistrzostwa kraju. Królewscy mają już 5 oczek przewagi nad FC Barceloną, a w sobotę zagrają z Mallorką. Z kolei goniąca Blaugrana przyjmie Betis Sevilla.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich 22. potyczkach podopieczni Jose Mourinho wygrywali 21-krotnie i przegrali z FC Barceloną! Potknięcie nie zdarzyło im się już od prawie czterech miesięcy. - Liga jest priorytetem, ta myśl nas nie opuści - tak na temat El Clasico w ćwierćfinale Pucharu Króla odpowiedział portugalski szkoleniowiec.

W wyjazdowym starciu z Mallorką zabraknie kontuzjowanych Ricardo Carvalho, Angela di Marii czy Sami Khediry. The Special One ma jednak świetnych zastępców i znów może zdecydować się na grę duetem Gonzalo Higuain - Karim Benzema. Obaj rzadko razem pojawiają się na murawie, ale mimo to nie zawodzi ich skuteczność. Argentyńczyk trafił już 16-krotnie, a Francuz ma o jedną bramkę więcej.

W znacznie gorszym nastroju jest Cristiano Ronaldo. Były skrzydłowy Manchesteru United wciąż pamięta o grudniowym meczu z Barceloną i od kilkunastu dni nie może się przełamać. Portugalczyk oddaje mnóstwo strzałów, ale większość przelatuje daleko od bramki. W ostatni weekend pokonał nawet golkipera Granady, ale gola "celebrował" z opuszczoną w dół głową.

W zeszłym sezonie na Iberostar gospodarzom udało się bezbramkowo zremisować z Królewskimi. Czy mogą jeszcze poprawić ten rezultat? - Jeśli zagramy efektywnie, na wysokim poziomie i będziemy mieć szczęście - odpowiedział trener Joaquin Caparros.

Dzień później FC Barcelona zagra na Camp Nou z Betisem Sevilla. Katalończycy jeśli chcą sięgnąć po czwarty tytuł z kolei, nie mogą już tracić punktów. W zeszłym tygodniu 1-bramkowe prowadzenie z Espanyolem zemściło się w samej końcówce. Z kolei Andaluzyjczycy ochłonęli po fatalnej serii i zgarnęli trzy ligowe zwycięstwa z rzędu.

W zeszłym roku Los Verdiblancos w wielkim stylu pokonali Barcelonę 3:1 w ćwierćfinale Pucharu Króla. W pierwszym meczu przegrali jednak 0:5 i to gracze Josepa Guardioli awansowali dalej. Z kolei na Camp Nou ostatnie zwycięstwo odnieśli w 2005 roku w Superpucharze Hiszpanii.

Coraz większe kadrowe problemy ma trener Blaugrany, który w ataku nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Davida Villi, Pedro czy Ibrahima Afellaya.

Bardzo ciekawie zapowiada się konfrontacja Atletico Madryt i Villarreal. Obie drużyny zawodzą w tym sezonie, a od początku roku zostali przyjęci nowi trenerzy z dość małym doświadczeniem. Los Rojiblancos zasilił Diego Simeone, a Żółte Łodzie Podwodne Juan Francisco Molina. - Na Vicente Calderon nie będą tak zamknięci jak w meczu z Malagą. Myślę, że ruszą od razu do ataku - przyznał ten drugi, który musi wydostać ekipę ze strefy spadkowej.

Obok FC Barcelony jedyną niepokonaną drużyną u siebie jest Osasuna Pampeluna. Tym razem podopieczni Jose Mendilibara przyjmą pozostający bez zwycięstwa na wyjeździe Racing Santander. Wyżej od ekipy z Nawarry znajduje się Levante, które w starciu dwóch ćwierćfinalistów Pucharu Króla zagra na wyjeździe z Athletic Bilbao oraz Valencia. Nietoperze z kolei nie powinni mieć problemów z pokonaniem na Mestalla Realu Sociedad.

Program 19. kolejki Primera Division:

Sobota, 14 stycznia:

Real Saragossa - Getafe, godz. 18:00

Granada - Rayo Vallecano, godz. 18:00

Sevilla - Espanyol Barcelona, godz. 18:00

Real Mallorca - Real Madryt, godz. 20:00

Valencia - Real Sociedad, godz. 22:00

Niedziela, 15 stycznia:

Atletico Madryt - Villarreal, godz. 12:00

Osasuna Pampeluna - Racing Santander, godz. 16:00

Athletic Bilbao - Levante, godz. 18:00

Sporting Gijon - Malaga, godz. 19:45

FC Barcelona - Betis Sevilla, godz. 21:30

Źródło artykułu: