Lechia po pierwszym sparingu: Praktycznie pięciu zawodników nie jest do grania

Piłkarze Lechii Gdańsk pokonali w sobotę Flotę Świnoujście 2:1 w pierwszym meczu sparingowym. Po meczu gdańszczanie podkreślali, że pierwsze spotkanie po zimowej przerwie zawsze jest trudne.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

O meczu wypowiedział się nowy trener biało-zielonych, Paweł Janas. - W tym meczu chodziło o odciążenie zawodników, aby po wytężonej pracy mieli też trochę przyjemności. Szkoda, że z różnych powodów nie możemy skorzystać ze wszystkich. Praktycznie pięciu zawodników nie jest do grania - powiedział Janas w rozmowie z oficjalną stroną gdańskiego klubu. Zauważył, że lepiej grali bardziej doświadczeni piłkarze. - Wiadomo, że są jeszcze braki, nie ma takiego czucia piłki, ale to nie ten etap przygotowań. Mieliśmy sytuacje, nie wyglądało to źle. Jednak takie okazje, jakie stworzyliśmy sobie w tym spotkaniu, trzeba wykorzystywać. Nadal mamy z tym problem i musimy nad tym pracować. W gronie młodzieży też na pewno jest kilku zdolnych chłopaków i będziemy obserwować ich dalszy rozwój - podsumował szkoleniowiec.

Luka Vućko natomiast zauważył, że pierwszy mecz jest zawsze trudny. - Pierwszy mecz na zimowym obozie nigdy nie jest łatwy. Dużo pracowaliśmy i nogi są ciężkie, brakuje świeżości. Wydaje mi się, że wyglądało to nieźle. Bardzo ważne też, że wygraliśmy, to podbuduje naszą pewność siebie. W drugiej połowie wystawiliśmy skład, który rzadko ma okazję grać ze sobą, a Flota to zgrana drużyna. Stąd może wyglądało to gorzej niż w pierwszej części. Najważniejsze, że nasza praca idzie w dobrym kierunku - przyznał obrońca. Po meczu zadowolony był inny piłkarz formacji defensywnej, Krzysztof Bąk. - Na tym etapie naszych przygotowań wynik jest ważny, ale nie najważniejszy. Najistotniejsze było włożyć maksimum zaangażowania w te 45 minut, pobiegać, aby to zaprocentowało w lidze, która przed nami za kilka tygodni. Wygrana na pewno cieszy, zwłaszcza że odniesiona po dwóch pięknych bramkach - dodał Bąk.

W meczu wystąpili dwaj testowani prawi obrońcy. Do domu jedzie już piłkarz Termaliki Bruk Bet Nieciecza, Dawid Kubowicz, natomiast na dalsze testy zaproszony został Serb Petar Pavlović. Zagra jeszcze w środę w innym ustawieniu. Niestety w meczu z Flotą kontuzji nabawili się Jakub Kawa i Łukasz Kacprzycki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×