Przekonujące zwycięstwo i awans Legii

Legia Warszawa, która przed dwoma tygodniami tylko bezbramkowo zremisowała u siebie z FK Homel, w rewanżu nie dała wicemistrzom Białorusi żadnych szans i pewnie zwyciężyła 4:1. Co prawda klub ze stolicy Polski przegrywał 0:1, ale co najważniejsze zdołał się podnieść i odnieść przekonujące zwycięstwo. Tym samym piłkarze wicemistrza Polski zakwalifikowali się do 2. rundy kwalifikacji Pucharu UEFA.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszych fragmentach mecz był wyrównany. Co prawda to Legioniści próbowali przejąć inicjatywę, ale jako pierwszy do interwencji został zmuszony Jan Mucha, który w 6. minucie wypiąstkował piłkę po centrze Andreia Baranoka. 180 sekund później na bramkę ekipy z Białorusi uderzył Piotr Giza, ale zrobił to zbyt lekko.

W 12. kapitalną interwencją popisał się Mucha, kiedy to sparował futbolówkę po uderzeniu Richarda Bochomo. Posiadająca przewagę optyczną Legia w 20. minucie dała się zaskoczyć. Defensywa klubu ze stolicy Polski popełniła błąd, po którym gospodarzy na prowadzenie zdołał wyprowadzić Renan Bressan.

Od tego momentu wicemistrzowie Polski odważniej zaatakowali i to przyniosło spodziewany efekt. W 26. Maciej Rybus bezpardonowo wpadł w pole karne FK Homel, a tam został sfaulowany przez Bohomo. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę zamienił Maciej Iwański.

W końcówce pierwszej odsłony oba kluby mogły się jeszcze pokusić o stratę bramki, ale ani miejscowi, ani też stołeczny klub już nie pokusiły się o zdobycie gola. Co prawda w 45. groźnie uderzał Roger Guerreiro, ale dobrze futbolówkę wypiąstkował Igor Łogwimow.

Po zmianie stron zdecydowanie groźniejsza była Legia i co najważniejsza, podopieczni Jana Urbana zdołali udokumentować swoją przewagę. W 52. po świetnym podaniu w pole karne Łogwinowa, sprytem wykazał się Sebastian Szałachowski, który pięknym strzałem wyprowadził Legionistów na prowadzenie.

Z minuty na minutę warszawiacy coraz bardziej zdecydowanie atakowali i w 63. minucie podwyższyli już na 3:1, kiedy to po ładnym strzale z rzutu wolnego po raz drugi w tym meczu na listę strzelców wpisał się Iwański. Legii nie było mało i po zaledwie 180 sekundach znów sprytem w szesnastce FK Homela wykazał się Szałachowski, który zdołał podwyższyć na 4:1.

W dalszej fazie starcia oba kluby próbowały zdobyć bramki, ale żadnemu z nich już ta sztuka się nie udała, co oznacza, że to piłkarze Jana Urbana zagrają w 2. rundzie kwalifikacji Pucharu UEFA.

FK Homel - Legia Warszawa 1:4 (1:1)

1:0 - Bressan 20'

1:1 - Iwański (k.) 26'

1:2 - Szałachowski 52'

1:3 - Iwański 63'

1:4 - Szałachowski 66'

FK Homel: Igor Łogwinow; Andrei Miszuk, Renan Bressan, Andrei Baranok, Maycon Calijuri (47' Jewgienij Barsukov), Richard Bohomo, Anton Matswejanka, Siergiej Matwiejczyk, Pavel Rybak, Agwan Mktrachjan, Igor Kuzmizanok (66' Prokopow).

Legia: Jan Mucha; Jakub Rzeźniczak, Wojciech Szala, Dickson Choto, Tomasz Kiełbowicz, Miroslav Radovic, Roger Guerreiro, Piotr Giza (70' Ariel Borysiuk), Maciej Iwański, Maciej Rybus (79' Mikel Arruabarrena), Piotr Rocki (47' Sebastian Szałachowski).

Żółta kartka: Macwiejanka, Bohomo (Homel).

Sędzia: Daniel Stalhammar (Szwecja)

Widzów: 2000.

Komentarze (0)