Wrażenia z debiutu Świerczoka w Bundeslidze: Trener chwali, ale noty przeciętne

Umiarkowanie udany był debiut Jakuba Świerczoka w lidze niemieckiej. 19-latek nie odstawał od pozostałych piłkarzy w meczu K'lautern z Werderem, ale w samej końcówce zmarnował "piłkę meczową". Z zawodnika zadowolony jest trener Marco Kurz.

- Spisał się relatywnie dobrze. Widać jednak, że musi jeszcze popracować nad swoim ciałem i poruszaniem się po boisku. W końcówce można było zobaczyć jak wiele już potrafi, gdy oszukał przeciwnika. Potwierdził, że jest dobrze przygotowany - powiedział o 90-minutowym występie Jakuba Świerczoka trener Marco Kurz.

Co na temat postawy Polaka sądzą niemieccy dziennikarze? Bild przyznał 19-latkowi "4" (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki) i była to nota wyższa od tej, którą otrzymał jego partner z ataku, Dorge Kouemaha, ale niższa od czterech innych Czerwonych Diabłów. Z kolei sportal.de uznał, że "Kuba" zasłużył na "3.5". "Solidny debiut Polaka, choć nie zdołał on zdobyć gola. Na początku meczu potrzebował trochę czasu, by się rozgrzać, ale z biegiem minut dzięki szybkości i kontroli nad piłką potrafił stworzyć zagrożenie pod bramką Tima Wiese. Najlepszą okazję miał w doliczonym czasie, gdy obrócił się z piłkę i z 16 metrów strzelił tuż obok prawego słupka" - napisano w uzasadnieniu.

O tę ostatnią sytuację pretensje do byłego gracza Polonii Bytom ma magazyn Kicker. "Świerczok zaprzepaścił szansę na debiut-marzenie! Miał na nodze zwycięstwo i pomylił się minimalnie" - skomentowali żurnaliści. Polaka docenił za to poczytny portal spox.com, który przyznał Świerczokowi miano "gwiazdy meczu". "Jego debiut był naprawdę dobrym występem, jednak dobrze broniący defensorzy Werderu sprawili mu sporo kłopotów" - oceniono.

Źródło artykułu: