Poniedziałek w Premier League: Chelsea złożyła ofertę kupna Williana!

Chelsea Londyn zaproponowała Szachtarowi Donieck 20 milionów euro za wykupienie Williana,jednak Ukraińcy odrzucili tę propozycję. Natomiast Arsene Wenger przyznał, że Arsenal Londyn mógł wygrać z Manchesterem United. Z kolei Sir Alex Ferguson uważa, że Czerwone Diabły zwyciężyły zbyt małą różnicą goli.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Chelsea złożyła ofertę kupna Williana!

Chelsea Londyn zaproponowała Szachtarowi Donieck 20 milionów euro za wykupienie 23-letniego Williana. Ukraiński klub odrzucił propozycję i zapowiedział, że Brazylijczyk nie jest na sprzedaż.

- Otrzymaliśmy ofertę kupna Williana od Chelsea o wartości 20 milionów euro, lecz on nie jest na sprzedaż - potwierdził Sergei Palkin z Szachtara Donieck. Media donoszą, że Ukraińcy zgodziliby się na transfer, gdyby na stole negocjacyjnym pojawiła się oferta rzędu 29 milionów funtów.

Arsene Wenger: Mogliśmy wygrać z Manchesterem United

Arsenal Londyn przegrał z Manchesterem United w niedzielnym hicie Premier League. Arsene Wenger powiedział, że Kanonierów było stać tego dnia na zwycięstwo nad Czerwonymi Diabłami.

- Pierwsza połowa była trudna dla nas, ponieważ byliśmy trochę nerwowi z tego względu, że przegraliśmy dwa poprzednie mecze. Graliśmy teraz pod presją. W drugiej połowie mieliśmy okazje, by wygrać to spotkanie, ale popełniliśmy błąd w obronie przy drugim golu. Wcześniej wyglądało na to, że to my wygramy. Walczymy o miejsce w Lidze Mistrzów i inspirujmy się drugą połową - powiedział Wenger, który jak zwykle starał się znaleźć pozytywy w grze Arsenalu.

Alex Ferguson: Powinniśmy wygrać dużo wyżej

Zgoła odmienne zdanie od Arsene'a Wengera ma menedżer Manchesteru United Sir Alex Ferguson. Jego zdaniem Czerwone Diabły wygrały zbyt małą różnicą goli.

Stworzyliśmy bardzo dużą liczbę okazji i zdobycie dwóch bramek, to trochę rozczarowanie dla nas. Powinniśmy wykorzystać naszą przewagę w pierwszej połowie, a w pierwszych 15 minutach drugiej połowy oni mieli trzy wspaniałe sytuacje i wszystkie zmarnowali, więc mieliśmy też szczęście - stwierdził Ferguson.

Pawluczenko na kolejny rok w Tottenhamie

Tottenham Hotspur skorzystał z opcji przedłużenia kontraktu z Romanem Pawluczenką. Obecna umowa wygasała wraz z końcem sezonu, jednak Anglicy mogli bez pytania samego zawodnika dopisać kolejne 12 miesięcy do bieżącego kontraktu.

- Poinformowali UEFA, FIFA i angielski związek, że przedłużyli o rok kontrakt z Pawluczenką. Było o tym wiadomo już od dwóch-trzech miesięcy - poinformował Oleg Artemov, agent piłkarza. To może być zaskakująca informacja, ponieważ Harry Redknapp nie stawia na Pawluczenkę, ale liczy z pewnością, że sprzeda go latem za kilka milionów funtów, a nie odda za darmo.

Zaskakujący nowy zawodnik QPR

Arsenal, Liverpool, Chelsea i Manchester United interesowały się obrońcą AC Milanu Taye Taiwo. Ostatecznie lewy defensor wylądował w... Queens Park Rangers na półrocznym wypożyczeniu.

Dla Marka Hughesa, nowego menedżera beniaminka Premier League, to pierwszy nabytek w klubie z Loftus Road. Taiwo trafił na San Siro latem poprzedniego roku z Olympique Marsylii, ale nie przebił się do podstawowego składu Milanu.

Bilyaletdinov opuszcza Everton

Spartak Moskwa doszedł do porozumienia z Evertonem co do kwoty odstępnego za Diniyara Bilyaletdinova. Teraz sam zawodnik musi uzgodnić warunki kontraktu indywidualnego, ale wydaje się to być tylko formalnością.

W sierpniu 2009 roku Rosjanin kosztował The Toffees aż 10 milionów funtów, gdy przychodził z Lokomotivu Moskwa. W Premier League wielkiej kariery nie zrobił.

Redknapp niezadowolony z zachowania Balotelliego

Menedżer Tottenhamu Hotspur Harry Redknapp nie mógł zrozumieć jak Mario Balotelli mógł kopnąć w głowę leżącego na murawie Scotta Parkera. Później Włoch został bohaterem, ponieważ wywalczył rzut karny i sam go wykorzystał.

- Balotelli specjalnie kopnął piętą Scotta Parkera w głowę. Nie wiem czemu robi się coś takiego na meczu - zastanawiał się szkoleniowiec Kogutów po czym dodał: - To był wspaniały powrót w naszym wykonaniu i pokazaliśmy charakter. Potem mogliśmy wygrać. Taka jest piłka - tak to czasem bywa. To był dla kibiców wspaniały mecz. Jednak jesteśmy rozczarowani.

Lucas wrócił do Liverpoolu

Pomocnik Liverpoolu Lucas Leiva wrócił na Anfield, gdzie będzie kontynuował rehabilitację po poważnym urazie kolana. Możliwe, że w ciągu czterech tygodni rozpocznie pracę na siłowni.

- Wciąż jestem daleko od powrotu na murawę, ale z kolanem jest coraz lepiej, a rehabilitacja przebiega pomyślnie. Mam nadzieję wrócić jak najszybciej będzie to możliwe. Następnym etapem będzie poruszanie kolanem i chciałbym ponownie zacząć chodzić - powiedział Lucas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×