Jakub Świerczok nie wbił gola Werderowi, ale jego występ był bardzo obiecujący. Wskazuje na to chociażby niezła ocena otrzymana od Kickera - "3". Były napastnik Polonii Bytom spodobał się kibicom na Fritz-Walter Stadion, ponieważ po końcowym gwizdku skandowali jego imię.
"To był dobry debiut. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu znów zacznie od 1. minuty", "Od razu zakochałem się w Kubie. Miał bardzo dobre akcje, jak na debiut w Bundeslidze", "Wielkie pochwały dla Kuby za jego wysiłki. Jak dalej będzie tak pracował, szybko zostanie klasowym graczem", "Proszę dalej wystawiać Kubę w pierwszym składzie!", "Ja też uważam, że Świerczok był naszym najlepszym piłkarzem. Czapki z głów przed nim", "Świerczok to bardzo bardzo bardzo pozytywne zaskoczenie" "Kuba będzie bombą, jestem tego pewien. Trzeba tylko być cierpliwym i nie przesadzić z oczekiwaniami, bo ma dopiero 19 lat" - to tylko niektóre z pozytywnych opinii na forum fanów FCK na transfermarkt.de.
Na drugim biegunie znalazł się partner Świerczoka z linii ataku, Dorge Kouemaha. Kibice domagali się odstawienia Kameruńczyka na boczny tor i... ich żądania zostaną wysłuchane. Okazało się bowiem, że 28-letni napastnik z powodu kontuzji nie zagra przez 6 tygodni!
Sympatycy K'lautern sugerują, by w sobotę w Augsburgu u boku "Kuby" wystąpił drugi nowy nabytek, Sandro Wagner. Znacznie mniej zwolenników mają Adam Nemec i Nicolai Joergensen, podczas gdy Itay Shechter nadal pauzuje za czerwoną kartkę. Świerczok z pewnością zagra więc na Impuls Arena od 1. minuty i, jeśli zdobędzie gola w meczu o "6 punktów", szybko może zostać idolem i zacząć być nazywanym następcą legend z ataku FCK: Olafa Marschalla i Pavla Kuki.