W ostatnich godzinach rozmowy transferowe dotyczące pozyskania Jakuba Wilka z Lecha Poznań nabrały przyspieszenia. – Już w poniedziałek miałem dołączyć do zespołu Lechii przebywającego na obozie w Turcji, ale w Poznaniu zwlekano z decyzją w sprawie mojego transferu – przyznaje zawodnik. Ostatecznie oba kluby grające w T-Mobile Ekstraklasie doszły do porozumienia i Wilk mógł dołączyć do Lechii Gdańsk.
W środę piłkarz wystąpił w barwach swojej dotychczasowej drużyny w sparingu przeciwko Piastowi Gliwice, a w czwartek od rana pojechał na obóz Lechii. Rejsowym samolotem z Berlina dotarł w czwartkowy wieczór do Antalyi. - Cieszę się, że wreszcie tu jestem. I chcę dać drużynie od siebie jak najwięcej – przekonuje Jakub Wilk. Animuszu zawodnikowi dodaje z pewnością fakt, że od ubiegłego czwartku jest szczęśliwym tatą. – Mam syna, z którego jestem bardzo dumny - podkreślił nowy piłkarz zespołu z Gdańska.
Po dotarciu do hotelu zawodnik najpierw przywitał się z nowymi kolegami z drużyny, a następnie udał się na krótką rozmowę z trenerem Pawłem Janasem. Szkoleniowiec odpytał Wilka o obecną dyspozycję i stan jego przygotowań do ligi. – Ja ci mogę pomóc w dalszym rozwoju, ale to od ciebie zależy, czy będziesz miał miejsce w podstawowym składzie. Dlatego od samego początku musisz potwierdzić przydatność i mocno pracować – rozwiał wątpliwości szkoleniowiec Lechii.
Jak podaje oficjalna strona gdańskiego klubu, Jakub Wilk został wypożyczony z Lecha do końca obecnego sezonu, z opcją transferu definitywnego. Ma 26 lat, mierzy 177 cm i waży 70 kg. Może grać na lewej stronie w obronie i linii pomocy.