Miroslav Radović ma pęknięte żebra. Dla pomocnika Legii oznacza to trzytygodniowy rozbrat z piłką, a tym samym absencję w meczu ze Sportingiem Lizbona. Radović podczas sparingu z reprezentacją Turkmenistanu zderzył się z jednym z rywali, po czym zmuszony był opuścić boisko. Prześwietlenie wykazało, że ma pęknięte żebra i po konsultacji lekarzy z trenerem Maciejem Skorżą zadecydowano, że zawodnik wróci do Polski.
To drugie osłabienie Legii w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że na zgrupowanie w Turcji, również z powodu kontuzji, nie poleciał Danijel Ljuboja.
Źródło: Przegląd Sportowy