Mariusz Kuras: Walczymy o awans

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Znicz
/ Znicz
zdjęcie autora artykułu

Portowcy całe lato trenowali na własnych obiektach, tym razem zrezygnowano z obozów przygotowawczych. Trener Kuras zdecydował się także na rewolucje kadrową. Pozbył się dwunastu graczy, którzy nie spełnili jego oczekiwań, a w ich miejsce Pogoń pozyskała dziewięciu piłkarzy, resztę kadry uzupełnią juniorzy, którzy w zeszłym sezonie zdobyli brązowy medal Mistrzostw Polski tej kategorii wiekowej. Jedyne co się nie zmieniło, to cel Dumy Pomorza. Pogoń ma awansować do wyższej klasy rozgrywkowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Mariusz Kuras zdecydował się na krok, który jest rzadkością w polskich klubach, zwłaszcza tych, które mają wysokie budżety w danej klasie rozgrywkowej. Otóż Pogoń nie pojechała na żaden obóz przygotowawczy. Wszystkie treningi odbywały się na bocznych boiskach, a jeszcze parę lat temu ówczesny prezes Antoni Ptak w kółko powtarzał, że obiekty Pogoni nie nadają się do treningów i koszarował swoją świtę w Rzgowie koło Łodzi. Portowcy rozegrali cztery mecze kontrolne. Trzy z nich zostały rozegrane z teoretycznie silniejszymi rywalami, bo występującymi w pierwszej lidze. Najpierw szczecinianie przegrali z Wartą Poznań 2:3, później z GKP Gorzów 0:1, a z Flotą Świnoujście padł remis 3:3. Jedynie z Regą Trzebiatów, która występuje w trzeciej lidze, Portowcy wygrali 3:1. - W okresie przygotowawczym trenowaliśmy tylko na własnych obiektach, rozegraliśmy cztery gry kontrolne z dobrymi rywalami, więc z tego wszystkiego jestem na pewno zadowolony - powiedział, trener Pogoni Szczecin, Mariusz Kuras. - Cieszę się również z tego, jacy piłkarze przyszli do naszej drużyny. Gramy tylko i wyłącznie o awans, tylko to się liczy dla klubu. Chcemy żeby Pogoń już za rok grała w wyższej klasie rozgrywkowej. Taki cel postawił przed nami zarząd klubu. W grach sparingowych było widać, że zawodnicy są przygotowani dobrze i dzięki temu możemy optymistycznie patrzeć na to, co będzie się działo w nadchodzącym półroczu.

Era Ptaka już się dawno zakończyła i mało kto o niej pamięta, ale może pomysły, które wprowadził mogły się przydać i tym razem. Chodzi o miniobozy w centralnej części kraju przy kilku z rzędu meczach wyjazdowych. Po każdym dalekim wyjeździe powrót do grodu Gryfa tylko po to, by kilka dni później znowu odbyć daleką podróż mógłby się odbić na grze piłkarzy. - Nie planujemy miniobozów, które miałyby się odbywać między serią meczów wyjazdowych. Zawsze będziemy wracać do naszej bazy w Szczecinie - uciął Kuras i dodał: - Natomiast na wszystkie spotkania, na które będziemy jeździć powyżej 250 km, wyjedziemy dzień wcześniej i będziemy spali w miejscowości naszego przeciwnika. Jeśli chodzi o bliskie wyjazdy, takie jak Kotwica Kołobrzeg czy Lechia Zielona Góra, to pojedziemy w dzień meczu. Taką decyzję podjęliśmy wspólnie z zarządem.

Przed sezonem niespodzianki nie przyniosły także wybory nowego kapitana. W grę wchodziło dwóch najbardziej doświadczonych zawodników: Radosław Biliński i Paweł Skrzypek. - Odbyły się demokratyczne wybory kapitana. Zawodnicy wybrali nowego-starego kapitana Radosława Bilińskiego - powiedział Kuras.

W rundzie wiosennej zeszłego sezonu trener Portowców na swojego asystenta desygnował Pawła Skrzypka. Jednak już na treningach przed sezonem było widać, że ostoja obrony Dumy Pomorza przestał pełnić tą funkcję. - Paweł Skrzypek przestał pełnić funkcję mojego asystenta, co nie znaczy, że mi nie pomaga. Dalej prowadzi rozgrzewkę, ale wszystkich inne rzeczy, które ciążyły nad nim jako na asystencie z racji tego, że jest czynnym piłkarzem, nie jest w stanie pełnić. Dlatego podjęliśmy decyzję, że sam będę prowadził zespół - stwierdził Kuras. - Trenerem bramkarzy jest Zbigniew Długosz, a jak będę potrzebował, wykorzystam go. Natomiast Skrzypek skupi się tylko na graniu. W tamtej rundzie Paweł zagrał kilka dobrych spotkań, ale przeplatały się one ze słabszymi, a jak skupił się na graniu, był wiodącym zawodnikiem w sparingach. Oczywiście nikt nie zamyka drzwi temu doświadczonemu zawodnikowi, by w przyszłości mógł być w sztabie szkoleniowym.

Trener wraz z prezesami po awansie do drugiej ligi, zdecydował się na rewolucję w zespole. Obecnie kadra zespołu liczy 25 piłkarzy. W przerwie między sezonami pozbyto się aż dwunastu zawodników, a w ich miejsce sprowadzono dziewięciu. Resztę kadry uzupełnią młodzi zawodnicy, którzy pod wodzą Roberta Dymkowskiego zdobyli brązowy medal Mistrzostw Polski Juniorów. - Zmiany w Pogoni były konieczne i to nie ulega żadnej wątpliwości. Zawodnicy, którzy odeszli, nie grali tu pierwszych skrzypiec. Często nie łapali się do składu, a przecież graliśmy w czwartej lidze - przekonywał Kuras. - Jeżeli mówimy o awansach, to trzeba ryzykować i pozyskiwać takich piłkarzy, którzy będą gwarantować, że zespół będzie grał lepiej. Jeżeli będziemy się przywiązywać do nazwisk, to okaże się, że każdy zawodnik musi grać w klubie po 10 lat, bo każdego jest szkoda. Mi też było przykro, że w poprzednich klubach byłem zwalniany, ale ktoś podejmował taką decyzję.

- Ci zawodnicy, którzy przyszli, to nie są piłkarze wygrani. Oni są w przedziale 21 - 27 lat, czyli w wieku dobrym, by coś osiągnąć. Są w klubie utalentowani gracze, brązowi medaliści Mistrzostw Polski Juniorów, ale także ci z ogromnym doświadczeniem jak Skrzypek i Biliński - dodał trener Portowców. Jednak na tym pozyskiwanie nowych zawodników wcale nie musi się skończyć. Jak przekonują włodarze klubu, nikomu w Pogoni nie zamyka się drzwi. - Jeżeli będzie możliwość ściągnięcia jeszcze jakiegoś wartościowego zawodnika do końca okienka transferowego, to jest zgoda zarządu klubu, żeby taki transfer wykonać. Tylko jest jeden warunek. Musi być to zdrowy zawodnik z umiejętnościami, które nas zadowolą - zaznaczył Mariusz Kuras.

Burzę wywołały niektóre doniesienia prasowe odnośnie odejścia kilku zawodników. Podobno pokłócili się z trenerem i tylko dlatego musieli opuścić zespół. - Nie jest łatwe powiedzieć zawodnikowi, że musi odejść. Ja nie przychodzę do zawodnika i nie komunikuje mu: słuchaj nie przedłużamy z tobą kontraktu. To jest dłuższa i trudniejsza rozmowa. Nie było sytuacji, żeby ktoś komuś nie podał ręki. Nie muszę się tłumaczyć z każdej podjętej decyzji. Postanowiłem, że potrzebujemy lepszych ludzi i mam nadzieję, że ci, którzy przyszli, spełnią moje oczekiwania - zdementował te rewelacje szkoleniowiec Dumy Pomorza.

Jaka będzie przyszła polityka transferowa klubu? Kolejne rewolucje w kadrze? Jedno czy drugie takie posunięcie może przynieść pozytywny efekt, ale nie jest powiedziane, że następne też są skazane na sukces. - Teraz systematycznie będziemy dobierać trzech, czterech piłkarzy, by jak wejdziemy do ekstraklasy, w co głęboko wierzę, Pogoń była dobrze funkcjonującą maszyną. Nie może się okazać, że dopiero po awansie będziemy biegać jak kot z pęcherzem w poszukiwaniu piłkarzy, którzy będą grali w ekstraklasie jak równy z równym - zakończył, trener Pogoni.

Źródło artykułu:

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany) 2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP. Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!