Kontuzja Szymona Gąsińskiego

Dla bramkarza Cracovii Szymona Gąsińskiego zgrupowanie w Turcji zakończyło się trzy dni wcześniej. We wtorek 29-letni golkiper wrócił do Krakowa ze względu na kontuzję kolana.

"Gąska" uszkodził więzadło właściwe rzepki w lewym kolanie. - Przeszedłem już pierwsze badania rezonansem, wykonano mi USG i dowiedziałem się, że mimo uszkodzenia rzepki, więzadła krzyżowe na szczęście pozostały nienaruszone. Czekam na kolejne, dokładniejsze badania, które przejdę we wtorek i środę. Po nich już będzie można mniej więcej określić, jak długi rozbrat z piłką mnie czeka - cytuje Gąsińskiego oficjalny serwis internetowy Pasów.
.
Bramkarz jest niepocieszony, bowiem kontuzja przytrafiła mu się w momencie, kiedy przed rundą wiosenną konkurował z Wojciechem Kaczmarkiem o miejsce w wyjściowym składzie. - Wiadomo, że cały czas rywalizujemy z Wojtkiem, a dla mnie podwójną mobilizacją był fakt, że Wojtek miał udaną końcówkę rundy. W Hiszpanii i Turcji harowałem za trzech, starałem się pokazywać z jak najlepszej strony i niestety przyplątał się uraz. "Kaczmar" broni miejsca w składzie, a ja występowałem z pozycji challengera, który atakuje jego pozycję. Czuł mój oddech na plecach i bach - kontuzja! Fatalnie się z tym czuję, bo co innego przegrać z rywalem do miejsca w bramce, a co innego z kontuzją. Jestem zły, że tak się stało, ale nie pozostaje mi nic innego, jak zacisnąć zęby, wyleczyć uraz i ponownie podjąć walkę o miejsce w składzie - kończy Gąsiński, który obok Aleksandra Suworowa jest drugim zawodnikiem Pasów, któremu uraz przeszkadza w przygotowaniach do rundy wiosennej.

Wobec kontuzji Gąsińskiego na pozycję bramkarza nr "2" przesunął się 18-letni Damian Drzewiecki, który jesienią bronił w Młodej Ekstraklasie. Z kolei Marcin Skrzeszewski  jest testowany przez I-ligowego Kolejarza Stróże.

Komentarze (1)
avatar
Remle
7.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mała strata dla Cracovii. Przecież wiadomo, ze pierwszym bramkarzem jest tam Kaczmarek, a on raczej kontuzji nie łapie. Gąsiński natomiast nigdy mnie nie przekonywał i w tych meczach, w których Czytaj całość