Radziński wróci do Belgii, albo zagra w Holandii
- Moja żona Cathy jest w ciąży i woli w tym czasie być blisko rodziny - ujawnił Radziński.
Kanadyjczyk grał w Belgii w barwach Germinal Ekeren and Anderlecht. W 2001 roku postanowił spróbować swych sił na Wyspach i wybrał Everton. Ostatnim klubem w Anglii Radzińskiego był Fulham, skąd przeniósł się właśnie do Grecji, do Xanthi w 2007 roku.
Mimo że żona piłkarza jest Belgijką i właśnie kurs na Jupiler League może obrać Kanadyjczyk, to jak na razie jedynym klubem, który jest zainteresowany jego sprowadzeniem jest AZ Alkmaar. Szkoleniowiec AZ, słynny Luis van Gaal jest niezadowolony z postawy dwójki swoich napastników Graziano Pelle i Ariego i ma nadzieję, że przyjście doświadczonego Tomasza Radzińskiego spowoduje zwiększenie liczby zdobytych bramek przez AZ, w stosunku do poprzednich rozgrywek (AZ zdobyło 48 goli w 34. spotkaniach)
Van Bastena cieszy nawet bezbramkowy remis z Cardiff
Gdyby w rozgrywkach europejskich spotkały się drużyny Ajaxu Amsterdam i Cardiff City, a na dodatek padł wynik bezbramkowy, to na pewno zostałoby to uznane za dużą sensacją, a na głowę trenera Ajaxu posypałyby się gromy. Tymczasem w czwartkowy wieczór w spotkaniu towarzyskim obu drużyn padł właśnie wynik 0:0, lecz nie spowodowało to specjalnie złego humoru u szkoleniowca Ajaxu Marco van Bastena.
- Cieszę się, że zaprezentowaliśmy się dobrze w obronie. Mieliśmy kilka okazji do zdobycia gola, ale ich nie wykorzystaliśmy. Ogólnie widzę jednak poprawę w naszej grze - przyznał van Basten.
W drużynie Ajaxu zadebiutował sprowadzony z FC Barcelona Hiszpan Oleguer.
Kto sprowadzi rewelacyjnego Dioufa?
FC Groningen i Feyenoord Rotterdam są zainteresowane sprowadzeniem Senegalczyka Mame Biram Diouf. Napastnik norweskiego Molde w zeszłym sezonie zrobił prawdziwą furorę w tamtejszej lidze, gdy zdobył aż dziesięć goli. W obecnym sezonie po 14-stu spotkaniach Molde ma pięć trafień na swoim koncie.
Drużyny z Eredivisie muszą się jednak śpieszyć, gdyż w kolejce po 20-letniego zaledwie Dioufa już ustawiła się lista chętnych na czele z West Bromwich Albion i Salzburgiem.
Holandia chce medalu w Pekinie, ale na razie rozczarowuje
Bramkarz olimpijskiej reprezentacji Holandii Piet Velthuizen ma nadzieję, że on i jego koledzy z reprezentacji są w stanie zdobyć medal. - Każdy zespół marzy o triumfie na Olimpiadzie. Mamy naprawdę znane nazwiska w drużynie i nie musimy obawiać się starcia z Brazylią czy Argentyną - oświadczył Velthuizen.
Jak na razie ze zmiennym szczęściem radzą sobie Holendrzy w meczach ING Cup w Hong Kongu. W środę wygrali z Kamerunem 2:0, ale już w piątek zaledwie zremisowali z reprezentacją Wybrzeża Kości Słoniowej 1:1. Oranje wyszli na prowadzenie w tym spotkaniu w 14. minucie po pięknym strzale pomocnika Ajaxu Urby'ego Emanuelsona, ale w 47. minucie gracze z Afryki, za sprawą Gervinho wyrównali.
Bardzo krytycznie o postawie swoich podopiecznych wypowiedział się po meczu Foppe De Haan. - Mieliśmy dużo problemów z graczami Wybrzeża Kości Słoniowej i zbyt często traciliśmy piłkę. Powinniśmy przegrać to spotkanie - stwierdził Haan.
Reprezentacja Holandii wystąpi na Olimpiadzie w grupie B razem z: USA, Japonią i Nigerią.