Przed tygodniem Tomasz Zahorski nie mógł wystąpić w pojedynku z FSV Frankfurt, ponieważ PZPN nie zdążył dostarczyć Niemcom dokumentów 27-latka. Jednak w ciągu ostatniego tygodnia Zahorski ciężko pracował na treningach i wygrał rywalizację o miejsce w składzie zespołu Olivera Recka z Walerim Domowczijskim. W nagrodę wystąpił w ataku u boku Emila Juli.
"Zahor" w debiucie nie błysnął. W 16. i 17. minucie w ostatniej chwili uprzedzili go defensorzy Hansy. Ostatecznie po 79 minutach gry trener ściągnął byłego reprezentanta Polski z boiska przy stanie 2:3. Ostatecznie Zebry przegrały 2:4 i niebezpiecznie zbliżyły się do strefy spadkowej.
W poniedziałek szansę występu otrzyma prawdopodobnie Adam Matuszczyk. Jego Fortuna Duesseldorf w meczu na szczycie zmierzy się ze spadkowiczem z 1. Bundesligi, Eintrachtem Frankfurt.